Bob, bezpański kot

Spisie treści:

Anonim

Jeśli spacerując po dzielnicach Londynu natkniesz się na mężczyznę niosącego na ramieniu kotka, nie zdziw się. To prawdopodobnie James Bowen i jego „partner” Bob. Osobliwa opowieść o tym, jak osoba z nałogiem i bezdomny kot uratowali się nawzajem, stali się bestsellerem, a nawet ma swoją filmową wersję. Tutaj powiemy Ci więcej niż tylko interesujących szczegółów.

Historia młodego uzależnionego, którego uratował zbłąkany kot i vice versa

Źródło: Facebook Jamesa Bowena i bezpańskiego kota o imieniu Bob

Wszystko zaczęło się w 2007 roku, kiedy Bowen, trzydziestokilkuletni narkoman, który przeżył grę na gitarze na ulicy, znalazł rudowłosego kota w drzwiach swojego mieszkania. To był zimny dzień i małe zwierzątko z radością przyjęło zaproszenie do wejścia. Właściwie tego właśnie szukał.

Wtedy młody człowiek zauważył, że kociak został ranny. Ani powolny, ani leniwy, zabrał go do Towarzystwa Humanitarnego i wydał resztki pieniędzy na antybiotyki, by wyleczyć bezpańskiego kota.

Wkrótce po, kotka, już wyzdrowiała, zaczęła podążać za muzykiem, gdy wyszedł z domu. Aż pewnego dnia wsiadł do autobusu, którym młody człowiek pojechał do dzielnicy Covent Garden, gdzie pracował.

Kiedy bezpański kot wkroczył w życie młodego narkomana, który przeżył grę na gitarze w londyńskiej dzielnicy, ich losy się zmieniły..

Bob i James, niezłe przedstawienie

W ten sposób już ochrzczony Bob zaczął towarzyszyć swojemu ludzkiemu przyjacielowi w swoim muzycznym show. Sama obecność zwierzęcia przyciągała uwagę przechodniów. Ale jak już zapewne zauważyliście, nie jest to „zwykły” kot, zwykle Bowen kończył każdy temat muzyczny „zgrzytem” ręki i wypływał z kotkiem.

Prawda jest taka, że chłopiec zaczął zarabiać w godzinach pieniądze, które zebrał w ciągu tygodnia. Wkrótce obrazy kota w szaliku zawieszonym na ramieniu muzyka lub dotrzymującego mu towarzystwa podczas gry na gitarze zaczęły rozchodzić się po internecie.

Jakiś czas później zrobili notatkę dziennikarską dla lokalnego magazynu Trybuna Islington. I nie minęło dużo czasu, zanim w ich życiu pojawił się agent literacki, który zaproponował opowiedzenie tej historii.

Z ulic do księgarni i do kina

Do tego czasu Bowen, któremu udało się uciec od narkotyków, napisał powieść Bezdomny kot o imieniu Bob, gdzie bardzo szczegółowo opowiada, jak zmieniło się spotkanie z kociakiem - uratowało mu życie.

Książka szybko stała się bestsellerem – sprzedano ponad milion egzemplarzy – i przekroczyła granice Wielkiej Brytanii. W rzeczywistości został przetłumaczony na trzydzieści języków. Miał też swoją wersję przystosowaną dla dzieci.

W tym momencie logiczne było, że tak osobliwa historia prawdziwego życia została przeniesiona do kina. W 2016 roku film w reżyserii Rogera Spottiswoode, oraz z Lukiem Treadawayem w roli Bowena. A jak myślisz, kto grał Boba? Oczywiście sam. Nawet gwiazda filmowa była kotkiem.

Zostawiamy link, aby zobaczyć kilka zdjęć z filmu.

Koty zawsze nas wybierają

Źródło: Facebook Jamesa Bowena i bezpańskiego kota o imieniu Bob

Po rozwiązaniu sytuacji ekonomicznej człowiek i kot nie stracili swoich sztuczek. Nadal możesz je zobaczyć wędrujące po ulicach Londynu. Bowen współpracował z różnymi organizacjami pozarządowymi i do niedawna sprzedawał Wielki problem, gazeta pomagająca bezdomnym. W tych okolicznościach Bob zawsze był z nim na ramieniu. A jeśli było zimno, kotek nosił jeden z wielu szalików, które są mu wręczane każdego dnia.

Prawda jest taka, że ta historia, gdyby nie była prawdziwa, musiałaby zostać wymyślona. Życie zawsze daje nowe możliwości, jeśli wiesz, jak je wykorzystać.

Więc jeśli w tych dniach dowiesz się, że wybrał cię kot, nie ignoruj tego.. Nie potrafią sobie wyobrazić całego dobra, jakie może im przynieść los, jeśli zdecydują się przyjąć jego propozycję. Odważ się dowiedzieć.

Źródło: Facebook Jamesa Bowena i bezpańskiego kota o imieniu Bob

Trzymać