Mężczyzna spotyka się ze swoim psem po 8 latach zaginięcia

Jeśli kiedykolwiek nasz zwierzak zniknął, możemy to zrozumieć ból i udręka, które cierpią kiedy musisz zaakceptować, że nigdy więcej nie zobaczysz swojego najlepszego przyjaciela.

Próbowałeś wszystkiego: przeszukiwałeś od domu do domu, rozwieszałeś plakaty, ale to wszystko na próżno, wszystko było jak uderzenie w powietrze. Musiałeś to założyć, twój zwierzak zaginął.

Jak byś się czuł, gdyby po ośmiu latach zadzwonią do Ciebie, aby powiedzieć, że go znaleźli?

To właśnie stało się z Joshuą Edwardsem. Joshua i jego żona wyszli na śniadanie do stołówki. Jak zwykle pożegnali się z Duke'iem, ich pupilem, przystojnym rottweillerem w wieku zaledwie kilku miesięcy.

Była to czekolada w kolorze graniczącym z błyszczącą czernią jak heban, a Joshua i jego żona uwielbiali ją podziwiać.

W krótkim czasie stał się członkiem ich małej rodziny, był najmłodszym w domu, rozpieszczonym iz którego byli dumni. Tego dnia, jak wszystkie inne, po pewnym rozpieszczaniu i lizaniu, Książę właśnie siedział w ogrodzie obserwując, jak ich właściciele szli w oddali, aby dostać śniadanie.

Po śniadaniu

Joshua i jego żona szybko wrócili, ponieważ nie chcieli zostawiać Duke'a w spokoju na długo. Ciągle chcieli wrócić do domu, żeby go zobaczyć i przyjmijcie swoje próbki miłości i uczucia.

Szybko otworzyli drzwi i utkwili wzrok w nogach, spodziewając się zobaczyć Duke'a skaczącego obok nich. Ale tak się nie stało. Myśleli, że śpi i ich nie słuchali. Wykrzykiwali jego imię, ale nie było odpowiedzi.

Joshua i jego żona zaczęli się denerwować i rozpoczęli poszukiwania po całym domu, obawiając się, że gdzieś się ukryła i nie może się wydostać.

Ale nic. Musieli się z tym zmierzyć: Duke zaginął.

Rozpoczyna się poszukiwanie

Po niepokoju i zmartwieniach para zdecydowała, że musieli coś zrobić, aby znaleźć swojego pięknego zaginionego szczeniaka. Nie rozumieli, czy został skradziony z ogrodu, czy też wyszedł przez jakieś małe miejsce, którego jeszcze nie odkryli, ale wiedzieli tylko, że chcą go znaleźć, bez względu na cenę.

Zabrali się do pracy i powiadomili psiarnie, że jeśli go znajdą, to zaginął. Zrobili plakaty oferujące soczystą nagrodę, które rozmieścili w całej okolicy i rozpoczęli wyczerpujące poszukiwania od domu do domu.

Mijały dni, miesiące i coraz trudniej było zachować nadzieję. Po sześciu miesiącach Joshua i jego żona zrezygnowalii nie widzieli już sensu dalszych poszukiwań.

Miła niespodzianka

Joshua nigdy nie porzucił nadziei. Spojrzał na wszystkie psy, które widział, na wypadek, gdyby jednym z nich był on. Nawet po zaginięciu na kilka lat nigdy nie pozwolił, by jego nadzieja zgasła.

I dobrze sobie radził, ponieważ książę najwyraźniej od jakiegoś czasu błąkał się po ulicy, aż do chwili, gdy miłosierna dusza Znalazł go i szczerze postanowił zabrać go do kliniki weterynaryjnej.

W klinice sprawdzili Duke'a, żeby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Jego włosy lśniły, a jego charakter był szlachetny i kochający, co wskazywało na to, że został skradziony. Kiedy spojrzeli na jego chip, nawiązali kontakt ten, którego nigdy nie przestał posiadać: Joshua Edwards. Zadzwonili do niego natychmiast.

Nie mogłem w to uwierzyć! Duke'a już nie brakowało! Edwards szybko udał się na spotkanie ze swoim "szczeniakiem", bardzo podekscytowany, ale nieco przestraszony. Czy pamiętasz?

Wkrótce wyszedł z wątpliwości. Chociaż Duke z początku wydawał się nie rozpoznawać jego głosu, nie zapomniał zapachu swojego właściciela. W związku z tym, wąchając to, zaczął to lizać i nie zajęło mu trzydziestu sekund, by rzucić się na ziemię brzuchem do góry, prosząc o pieszczoty swego pana.

Joshua cieszył się, że Duke jest w dobrej kondycji fizycznej i zdrowotnej, i Chociaż czuje, że stracił dużo czasu, jest gotów go odzyskać i nagrodź swojego zaginionego „szczeniaka”.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave