Chłopiec sprzedaje swoją deskorolkę, żeby kupić lekarstwo dla bezpańskiego psa

Spisie treści:

Anonim

Maluchy i zwierzęta łączą w sobie coś więcej niż szczególny związek. Poza przyjaźnią i grami między nimi, które naprawdę nas wzruszają, są też historie, które warto opowiedzieć. Na przykład ten chłopiec, który sprzedaje swoją deskorolkę, żeby kupić lekarstwo dla bezpańskiego psa.

Chłopiec kupuje lekarstwo dla bezpańskiego psa

Historia tego artykułu rozgrywa się w prowincji Mendoza w południowej Argentynie. Mauco to 9-letni chłopiec, który bawiąc się na ulicy natknął się na pies uliczny. Zabrała go więc do domu, aby dać mu jedzenie i schronienie. Nazwał go „Rocko”.

Mały chłopiec mieszkał sam z matką i nie mieli zbyt wielu środków. Z tego powodu Mauco był bardzo smutny, gdy kobieta powiedziała mu, że nie ma pieniędzy, aby zapłacić za leki swojego nowego przyjaciela, który uszkodził mu jedną nogę.

Chłopiec nie poddał się i znalazł rozwiązanie, aby pomóc swojemu szczeniakowi. Wracając ze szkoły po wizycie u weterynarza, poprosił matkę Laurę o pożyczenie mu swojego konta na Facebooku. Następnie zamieściłbym następujące informacje:

„Cześć, jestem Mauco, syn Laury. Pożyczyła mi swojego Facebooka, bo go nie mam. Spójrz na tego małego psa, którego znalazłem na ulicy, jest chory i ma złamaną nogę. Karmimy go i kąpiemy, ale potrzebuje lekarstwa. Sprzedaję deskorolkę, żebym mógł zabrać ją do weterynarza. Jeśli ktoś jest zainteresowany, zostaw tutaj swój numer, moja mama do Ciebie zadzwoni. Dziękuję".

Mauco nigdy nie wyobrażał sobie, że wiele osób zobaczy wiadomość, opublikuje ją na swoich ścianach i otrzyma tak duże wsparcie. Dzięki pomocy nieznajomych pies został wyleczony na czas i był w stanie uratować nogę. A poza tym chłopak nie musiał sprzedawać swojej deskorolki, żeby dostać pieniądze.

Ken, chłopiec, który założył schronisko dla psów

Źródło: trome.pe

Historia Mauco nie jest jedyną, którą opowiemy w tym artykule. Jest wiele innych, które wypełniają naszą duszę i sprawiają, że wierzymy w solidarność dzieci.”. W tym przypadku porozmawiamy o Kenie, małym chłopcu, który w wieku zaledwie 9 lat zdołał znaleźć na Filipinach własne schronienie dla bezpańskich psów.

Z pomocą ojca i niektórych darczyńców skontaktował się online, ten mały chłopiec spełnił swoje marzenie. Udało mu się zbudować domy dla bezdomnych psów. Przez kilka miesięcy Ken pomagał wszystkim zwierzętom, które widział na ulicy. Spędzał z nimi czas, dawał im jedzenie i rozpieszczał.

Ojciec chłopca zrobił mu zdjęcie z dwoma bezpańskimi psami i umieścił je w Internecie, aby zebrać pieniądze. Zaczęli mu pomagać ludzie z całego świata. Otrzymywali wysokiej jakości żywność w puszkach. Niektórzy weterynarze oferowali również bezpłatne leczenie. W ten sposób za pieniądze z datków zbudowali tymczasowe schronienie dla trzech zwierząt, które nazwał Brownie, Blackie i White Puppy.

W garażu domu zaczął działać „Klub szczęśliwych zwierząt”. Psy leczyły się i goiły rany. Niedługo potem udało mu się podpisać roczny kontrakt w przestrzeni w pobliżu domu, aby futrzaki mogły żyć lepiej.

Schronisko dla zwierząt non-profit zostanie wkrótce uruchomione. Ken z dumą pokazuje zdjęcia swoich psów i postępów w budowie domu, który dla nich buduje. Ponadto powiedział, że otrzymał pomoc z całego świata, na przykład żołnierza, który przekazał pieniądze na pamiątkę swojego psa, który zmarł w wieku 14 lat. Również od grupy studentów ze Stanów Zjednoczonych, którzy zebrali pieniądze na przesłanie do Happy Animals Club.

Źródło zdjęć: okchicas.com i trome.pe