Policja przyjmuje oświadczenie od papugi za obrazę

Spisie treści:

Anonim

Ta wiadomość mnie rozbawiła, na pewno po przeczytaniu tytułu też się śmiałeś. Ale uznałem to za interesujące, aby się nim podzielić. Przede wszystkim dlatego, że już wiesz, że jako obrońcy zwierząt jesteśmy przeciwni leczeniu lub postawie, która jest sprzeczna z wymaganą przez nich opieką.

I oto jak powiedzieliśmy ci kiedyś w naszym artykule, aby papuga mówiła, Nie jest wskazane uczyć go złych słów, ponieważ może to przynieść komplikacje, najpierw papudze w sposób psychologiczny, a także właścicielom. A to jest ta historia o tym, jak policja odbiera oświadczenie od papugi.

Powód, dla którego policja odbiera oświadczenie od papugi

Wszyscy wiemy, że pasierbowie i macochy nigdy się nie dogadywały. Chłopcy robią różne psoty, aby ci, którzy chcą uzurpować sobie pozycję matki, opuścili dom. Tak Tak było w przypadku chłopca z Indii, który ma papugę o imieniu Hariyal.

Według jego macochy, 75-letniej kobiety, chłopiec uczył Hariyala nieprzyzwoitych słów, które papuga powinna powtarzać za każdym razem, gdy widzi kobietę. Wiemy już, że papugi nie myślą, powtarzają tylko dźwięki, których je nauczyliśmy.

Sytuacja stawała się nie do zniesienia dla kobiety, która wyczerpana nieosiąganiem osiągnięć zadenuncjowała papugę iW tym oczywiście złe intencje jego pasierba.

Powołani do „zadeklarowania się”

Teraz policja odbiera oświadczenie od papugi Hariyala. Po kilku próbach ugodowej rozmowy z macochą i pasierbem nie udało się dotrzeć do dobrego portu.

Kłótnie między nimi, najwyraźniej spowodowane majątkiem, były widoczne w wypowiedziach obojga. Tak więc policja zdecydowała, że będzie lepiej, jeśli chłopak przyprowadzi „oskarżonego”.

Oczywistym jest, że papuga nie mogła zeznawać jako osoba, ale policja uznała, że dobrym pomysłem będzie konfrontacja ze zwierzęciem i kobietą.

Po kilku godzinach naprzeciw siebie, godzinach, w których kobieta musiała rozmawiać ze zwierzęciem, aby zachęcić go do znieważenia jej, papuga przetrwała burzę, wychodząc głównymi drzwiami, nie mówiąc ani słowa.

Zakończenie… nieszczęśliwe dla papugi, od której policja odbiera zeznania

Widząc to, co zobaczyli, uznali, że rodzinne kłótnie sprawiły, że kobieta skłamała, aby skrzywdzić pasierba, aby zwierzę mogło wrócić do domu do swojego właściciela. Ale nastąpiła niewielka zmiana planów.

U szczytu dyskusji jeden z agentów zalecił uwolnienie papugi i tym samym zakończenie sporu. Choć wszystko zostało rozwiązane, chłopak postanowił wypuścić papugę, co na pierwszy rzut oka może wydawać się dobrą wiadomością, gdyby nie papuga odmawiająca odejścia.

Tak pięknie! Papuga nie chciała odłączyć się od swojego właściciela. Ale już z niego zrezygnował, choć z przykrością muszę przyznać, że moim zdaniem szukał tylko pretekstu, by pozbyć się odpowiedzialności. Coś, co mnie dziwi, że pozwolono mu w Indiach, kraju gdzie zwierzęta są czczone.

Ponieważ właściciel nie chciał biednego zwierzęcia, które nic nie zrobiło, a zwierzę nie chciało się rozdzielić, policja zabrała go do straży leśnej, która go wypuściła. Biedne zwierzę, wygnane i odrzucone jako zwierzę domowe, nie miało innego wyboru, jak tylko zrezygnować z polegania na kimś, kto go karmił i opiekował się nim. i wrócić do dziczy, gdzie przetrwanie będzie polegało na jego sile.

Szczęśliwe zdanie ze smutnym i samotnym zakończeniem. Ironia życia.