Salamandry olbrzymie, uważane za smoki słodkowodne

Spisie treści:

Anonim

W mowie potocznej gigantyczne salamandry są często określane jako smoki słodkowodne. Termin obejmuje 3 gatunki płazów, które należą do grupy znanej jako Cryptobranchidae. Ta nazwa, którą wszyscy mają, oznacza po grecku „ukryte skrzela”; coś, co odróżnia ich od innych krewnych.

Fakt, że zwierzęta te wzbudzają u ludzi pewien poziom ciekawości, wynika nie tylko z ich nieoczekiwanych rozmiarów. Powodem jest raczej to, jak trudno było ich zaskoczyć na wolności, nawet zanim uznano je za gatunek bliski zagrożenia.

Jakie gatunki są znane jako salamandry olbrzymie?

Wspomnieliśmy, że w grupie są 3 gatunki Cryptobranchidae olbrzymich salamandrów. Są one dystrybuowane przez Azję i Amerykę, w szczególności przez Chiny, Japonię i skrajny wschód Stanów Zjednoczonych. Poniżej krótko opiszemy każdy z tych gatunków.

Smoki słodkowodne z rodzaju Andrias

Ten rodzaj był wcześniej znany jako Megalobatrachusdotyczy to gatunków z kontynentu azjatyckiego. To są twoi żyjący przedstawiciele.

Salamandra olbrzymia Japonii

Andrias japonicus, jak sama nazwa wskazuje, jest endemiczny dla kraju japońskiego. W szczególności zamieszkuje wyspy Honsiu, Shikoku i Kyushu. Najbardziej uderzające w tym płazach jest to, że może osiągnąć długość półtora metra i waży do 50 kilogramów.

W ciągu dnia śpi na dnie rzeki, leżąc na dnie kamieni. W nocy budzi się do jedzenia i szuka robaków, skorupiaków, ryb, żab i traszek. Ponieważ jest dość krótkowzroczna, salamandra ta wykorzystuje czujniki w całym ciele do wykrywania zmian ciśnienia wody. Dzięki tym zmianom jest w stanie dostrzec swoją zdobycz.

Salamandra olbrzymia w Chinach

Andrias DavidianusPodobnie jak jego towarzysz, ma ponad półtora metra długości. Kiedy nie był tak zagrożony jak dzisiaj, żył we wszelkiego rodzaju półpustynnych regionach Chin. W ciągu dnia pozostawała na dnie wody, ukryta, bo w rzeczywistości owijała się wokół korzenia lub rośliny i ze względu na swoje kolory przeszła niezauważona.

Chociaż jest to gatunek powolny i ciężki, uzbrojony jest w mocne szczęki. Dzięki nim zapuszcza się na suchy ląd, by łapać robaki, żaby, skorupiaki, a nawet małe gady.

Smoki słodkowodne z rodzaju Cryptobranch: amerykańska salamandra olbrzymia

Cryptobranchus alleghaniensis Jest to ostatni gatunek w tej grupie salamandr olbrzymich, choć jest nieco mniejszy od swoich kuzynów. W tym przypadku, zazwyczaj nie ma okazów o długości większej niż 70 centymetrów.

Charakteryzuje się posiadaniem nóg przypominających nogi krokodyla i pergaminową skórą pełną fałd. Jest to salamandra uważana za bardzo trującą i spędza większość czasu w wodzie łowiąc kraby lub wodne owady. Czasami zachęca się je do zejścia na brzeg w celu łapania robaków.

Może pozostawać nieruchomo przez 24 godziny, odpoczywając, więc człowiek nie jest zbyt często go odnajduje.

Ciekawostki o smokach słodkowodnych

Oprócz tego, że są znacznie większe niż inne salamandry, te słodkowodne smoki różnią się od swoich europejskich krewnych na wiele innych sposobów. Na przykład jego głowa jest spłaszczona grzbietowo-brzusznie, ale ogon zwęża się w przeciwnym kierunku. Ten ogon służy jako ster podczas poruszania się po wodzie.

Dzięki temu są w stanie pchać się z całą możliwą siłą, aby przemieścić swoje niezwykle duże ciało.

Pod względem długowieczności salamandry te zajmują renomowane pozycje w rodzinie płazów ogoniastych. Zgłaszano przypadki okazów żyjących w niewoli do 60 lat.

Niestety prawda jest taka, że na wolności salamandry te są zagrożone od dawna. Od lat polują, aby wykorzystać ich mięso jako pokarm, ale także dlatego, że na kontynencie azjatyckim ich tkanki były wykorzystywane w medycynie tradycyjnej.

Dlatego na przykład chińska salamandra olbrzymia jest klasyfikowana przez IUCN jako gatunek krytycznie zagrożony.

Niedawne odkrycie nowego gatunku salamandry olbrzymiej

Eksperci zajmujący się badaniem najbardziej zagrożonego smoka słodkowodnego (Andrias Davidianus) natknąłem się na nowy gatunek. Prawda jest taka, że jeszcze kilkadziesiąt lat temu, kiedy chińska salamandra olbrzymia była bardzo liczna, można ją było znaleźć w całym kraju.

Stąd, ze względu na jego szeroką dystrybucję, badacze zawsze mówili o jednym gatunku. Jednak nowe badania z materiałem genetycznym z okazów muzealnych pokazują, że ta teoria była błędna.

Okazuje się, że gigantyczne salamandry chińskie to nie jeden, ale co najmniej trzy różne gatunki. W związku z tym, nadaliśmy już nazwę największemu z 3 gatunków: Andrias sligoi czy salamandra olbrzymia z południowych Chin.

Prawda jest taka, że jest to badanie, w którym nie ma dzikich okazów. Dlatego możliwe jest, że jeśli Andrias Davidianus jest już uważany za gatunek zagrożony, nowe gatunki mają się jeszcze gorzej. Konieczne będzie wydzielenie środków na ochronę tych gatunków i w ten sposób zachowaj jeszcze jeden kawałek naszej bioróżnorodności.