Wszyscy chcemy mieć wspaniałe doświadczenie adopcji zwierzaka i móc cieszyć się jego towarzystwem, gdy dorastają razem z nami. Ale musimy pamiętać, że jak w każdym związku, potrzebna jest nie tylko miłość, ale i zaangażowanie.
Dlatego musimy stanąć na wysokości zadania, gdy nasz czworonożny towarzysz może nas potrzebować. Niestety, wiele rodzin woli nie zajmować się swoimi zwierzętami domowymi, gdy mają problemy z zachowaniem, choroby lub inne dolegliwości, które mogą sprawić, że poczują się niekomfortowo.
Tak stało się z tym pięknym psem o imieniu Magnolia, który po rozwinięciu się guza, który utrudniał jej chodzenie, jej rodzina postanowiła zostawić ją samą sobie.
Opuszczony iz guzem, który rósł wraz z upływem dni

Każdy dzień na ulicy był wyrokiem dla Magnolii. Guz zdawał się powiększać i coraz trudniej było mu się poruszać.
Dlatego gdy niektórzy sąsiedzi na Mahogany Road na Wyspach Dziewiczych (Stany Zjednoczone) zobaczyli, jak przechodzi obok, postanowili ją zgłosić, aby pomóc jej uzyskać pomoc.
Wtedy na ratunek przybyła grupa wolontariuszy z Centrum Ochrony Zwierząt. Natychmiast została przewieziona do ośrodka, gdzie miała przejść operację, która miała pomóc jej pozbyć się tej okropnej kuli tłuszczu. Weterynarze wiedzieli, że dla Magnolii odyseja jeszcze się nie skończyła, operacja była bardzo ryzykowna, mimo że wszystkie badania wskazywały na to, że pies nadaje się do interwencji.
Zaniepokojenie było tak duże, że ośrodek postanowił opublikować swoją sprawę w mediach społecznościowych z prośbą o modlitwę za zdrowie Magnolii. Na szczęście po kilku dniach rekonwalescencji Magnolia zaczęła reagować obiecująco.
Nowy początek

Po usunięciu około 7 kilogramów tłuszczu ze swojego małego ciałka, Magnolia była gotowa do rozpoczęcia regeneracji. Została umieszczona w domu tymczasowym, aby pomóc jej wrócić do normalnego życia.
Po tygodniach rekonwalescencji Magnolia wróciła do biegania jak normalny szczeniak. Nawet weterynarze ustalili, że guz był łagodny, więc było tylko kwestią czasu, zanim ta burzliwa przeszłość zostanie zapomniana. Teraz Magnolia jest gotowa, aby wrócić do schroniska i zostać oddana do adopcji, aby rodzina mogła dać jej całą miłość, na jaką zasługuje.
Pamiętajmy, że nasze zwierzaki to istoty, które odczuwają i cierpią nie tylko choroby, ale także porzucenie przez tych, których kochają najbardziej. Dlatego zachęcamy do miłości i odpowiedzialności, abyśmy wiedzieli, jak stawić czoła naszym zwierzakom i pomóc im, kiedy nas potrzebują.