Pies marzł z zimna, strażak chwieje się na lodzie próbując go uratować

Spisie treści:

Anonim

Wiele szczeniaków znalezionych w schroniskach udaje się adoptować przez rodzinę i dostać drugą szansę. Jednak w pierwszych dniach może być im trudno się przystosować.

Z tego powodu czasami ich instynkt popycha ich do wykonywania różnych czynności, które pozwalają im oczyścić umysł. Ale może to być ryzykowne i skończyć się na tym, że poczują się bardzo udręczeni.

Tak jak to się stało z psem, który uciekł z domu, podszedł do zamarzniętej rzeki i wpadł w pułapkę. Została jednak z czasem uratowana przez grupę osób wyspecjalizowanych w tej pracy.

W tym artykule dzielimy się wszystkimi szczegółami tej historii.

Pies został porzucony na środku zamarzniętej rzeki

Lucy, psina, która przez długi czas mieszkała w schronisku, została powitana przez kilka osób, które chciały ją pokochać na zawsze. Jednak na początku nie czuła się dobrze w domu, chociaż troszczyli się o jak najlepszą opiekę.

Z tego powodu pewnego dnia postanowił wyjść z domu bardzo cicho, aby jego bliscy tego nie zauważyli. A później wyruszył na zwiedzanie okolicy, w której przebywał.

W ten sposób doszedł do zamarzniętej rzeki Detroit i pomyślał, że może się tam trochę zabawić. Dlatego stanął na lodzie.

Ale po kilku minutach ta konstrukcja rozpadła się na kilka części i pies został daleko od brzegu. W wyniku tej sytuacji nie mógł wyjść o własnych siłach.

Z tego powodu została narażona na hipotermię. Poza tym niemożność jedzenia przez długi czas, jeśli nikt nie zauważył, co się stało.

Jednak na szczęście jeden z sąsiadów zdał sobie sprawę z niepokoju, jaki przeżywał pies. Dlatego natychmiast skontaktował się ze strażą pożarną, aby mogli interweniować i ją uratować.

Akcja ratownicza przeprowadzona przez strażaka

Grupa ekspertów, z którymi się skontaktowano, przybyła bardzo szybko na miejsce zdarzenia i ostrzegła, że sytuacja jest naprawdę niepokojąca. To dlatego, że pies znajdował się w znacznej odległości od brzegu.

W rezultacie wszyscy zaczęli opracowywać plan, który pozwoliłby im uratować psa i nie narażać życia żadnego ze strażaków.

Również, aby dać im możliwość jak najszybszego wydostania się z tego. Cóż, istniało ryzyko, że pies zachoruje na skomplikowane przeziębienie lub że pokrywa lodowa, w której była uwięziona, pęknie i wpadnie prosto do wody.

W ten sposób strażak Derrek Azzopardi wszedł po drabinie do źródła wody i stanął na jednym z najbliższych odłamków lodu. Później, przez poroże, zaczął zaczepiać obrożę, którą pies musiał być w stanie popchnąć w swoją stronę.

W ten sposób udało mu się wziąć ją w ramiona, wspiąć się po schodach w jej towarzystwie i pozwolić jej znów być bezpieczną na twardym gruncie.

Następnie przykrył ją kocami, aby mogła znaleźć tak potrzebne ciepło i zostawił ją w rękach weterynarza, który mógł monitorować jej stan zdrowia.

W ten sposób specjalista podjął się szczegółowego zbadania jej i stwierdził, że pies nie cierpiał na żadne dolegliwości. To odkąd ratunek był wkrótce.

W tym filmie możesz zobaczyć dokładny moment przedstawienia okupu:

Powrót do domu

Po chwili udręki sąsiad, który skontaktował się ze strażą pożarną, rozpoznał psa i powiedział, że wie, do którego domu należy.

Z tego powodu zabrał tam ratowników i udało mu się nakłonić rodzinę, by znowu miała Lucy w ramionach. Jednak w tym momencie wszyscy zdali sobie sprawę, że ci właściciele nie byli świadomi wszystkiego, co się wydarzyło.

Z tego powodu opowiedzieli im szczegóły i poprosili, aby byli bardziej uważni. Z tego powodu od tego dnia bliscy podjęli wszelkie środki ostrożności, aby pies nie wychodził sam i nie był narażony na żadne niebezpieczeństwo.

Z drugiej strony Lucy nauczyła się swojej lekcji i nie próbowała więcej psot. W ten sam sposób udało mu się przystosować do nowego życia i dziś jest bardzo szczęśliwy.