Codzienne historie, które nas poruszają, pokazują, że nigdy nie brakuje kogoś o troskliwym sercu, który zmieni życie. To właśnie wydarzyło się przed sklepem spożywczym, gdzie na deszczu był związany mały piesek. Ten scenariusz był wystarczającym powodem, aby młody człowiek zrobił wszystko, co w jego mocy, aby chronić psa, mimo że był w środku swoich godzin pracy.
Padało mocno i mały futrzak nie miał jak znaleźć własnego schronienia . Będąc przywiązanym do słupa, jedyną opcją było pozostanie tam i wyziębienie się.Podmiot postanowił nagrać niecodzienną sytuację, w której pozostawił zwierzę i ku jego zaskoczeniu chłopak z supermarketu podjął działania i udzielił mu schronienia.
W ten sposób moment został całkowicie uchwycony, a doświadczenie poruszyło wiele osób.Poznaj historię Luke'a Carlina, młodego człowieka, który stał się znany popomaga temu uroczemu pieskowi wraz ze współpracownikiem.

Mały piesek uwiązany w deszczu, skandaliczna sytuacja
Jest kilka powodów, dla których nie zaleca się zostawiania psa uwiązanego przed sklepem. Zasadniczo wszystkie powody koncentrują się wokół ryzyka związanego z narażeniem go na działanie nieznanych osób i sytuacji. Ale prawda jest taka, że w tym przypadku nie było wiadomo, dlaczego szczeniak był związany w deszczu .
To wszystko wydarzyło się w sklepie spożywczym w Belfaście w Irlandii Północnej.Futrzak poprosił o pomoc w środku ulewy, więc19-latek nie stawiał oporu i postanowił wyjść na dwór, żeby się ubrać i nie zmarznąć . Na chwilę tylko przerwał swój zawodowy obowiązek obsługi klientów, by wykonać miły gest z czworonożnym przyjacielem, mimo że oznaczało to narażenie jego pracy na ryzyko.
Ze strony podmiotem, który przejeżdżając przez to miejsce swoim samochodem, był Stephen McIntosh, który postanowił nagrać tę scenę. Początkowo nagrałby całą tę chwilę telefonem komórkowym, ponieważ myślał, że Luke chce skrzywdzić małego psa związanego na deszczu. Ku jego zaskoczeniu był świadkiem zupełnego przeciwieństwa.
Z tego powoduStephen podjął inicjatywę, aby opublikować w mediach społecznościowych poruszający akt miłości, który uchwycił. W ten sposób sprawa Luke'a i szczeniaka została uznana wirusowe, a media szybko skontaktowały się z chłopcem, aby dowiedzieć się więcej o tym wzruszającym momencie.
Szczegóły historii
Dla Łukasza nie byłoby problemem wyjście w deszcz na ratunek czworonożnemu przyjacielowi. Nie wyobrażał sobie, że jest nagrywany. I o to, żenie pasowało mu, że jegoszefdowiedział się, że rzucił pracę, żeby pomóc psu . Na szczęście sytuacja nie była problemem, gdy jego przełożony dowiedział się, co się stało.
„Lauren McCarten, dziewczyna, która ze mną pracuje, i widziałam psa, więc zgodziliśmy się go chronić, zakładając na niego naszą kurtkę. Potem inna dziewczyna, która jest częścią naszego zespołu roboczego, wyciągnęła go z deszczu” – powiedział początkowo Luke. Odnośnie sklepu spożywczego wyjaśnił, że wbrew temu, co sądzono, ich szefowie ich wynagradzali.
„Szybka reakcja Luke'a i Lauren na ochronę czworonożnego przyjaciela w deszczu jest dokładnie taką postawą, do której zachęcamy wszystkich naszych pracowników i jesteśmy z nich ogromnie dumni” - powiedział publicznie jeden z kierowników miejsce.
Takie hojne czyny są na świecie potrzebne, napełniają nas nadzieją i są dowodem na to, że każdy gest ma znaczenie dla zmiany naszej rzeczywistości. Podobnie jak Luke,wielu ludzi działa na rzecz ratowania życia zwierząt domowych i bezpańskich .