Mouse Deer: zauważony w Wietnamie po 30 latach

Jeleń myszowaty to najmniejszy istniejący kopytny, osiągający zaledwie 48 centymetrów długości. Ma szorstką sierść i duże czerwono-brązowe uszy, które wystają z głowy. Charakteryzuje się kontrastowym srebrno-szarym futrem na środku ciała i kopytami na nogach.

Jego naukowa nazwa to Tragulus versicolor i został po raz pierwszy opisany w 1910 roku. Jednak po znalezieniu okazu zabitego podczas polowania w 1990 roku, zniknął bez śladu na prawie 30 lat. Czytaj dalej i odkryj historię ponownego odkrycia mysiego jelenia.

Odkrycie jelenia myszy

Gatunek ten nie został odkryty bezpośrednio w terenie, ale został opisany na podstawie okazów przechowywanych w Brytyjskim Muzeum Historii Naturalnej. Osobą odpowiedzialną za to wydarzenie był Thomas Oldfield, który w 1910 roku opublikował artykuł, w którym opisał 3 nowe gatunki ssaków azjatyckich. Wśród nich po raz pierwszy pojawił się jeleń.

Jedyny problem z tym odkryciem polegał na tym, że prawie nic nie było wiadomo o tym gatunku. W rzeczywistości okazy, na których Thomas oparł swoje opisy, twierdziły jedynie, że pochodzą z Wietnamu, ale nie dostarczyły żadnych innych informacji o ich pochodzeniu.

Ostatni raz go widziano

Ponieważ nie było wystarczająco dużo informacji, aby wyszukać gatunek, musieli czekać, aż znajdzie go badacz. Dopiero w 1990 roku ekspedycja w prowincji Gia Lai znalazła martwego jelenia.Wydarzenie to umożliwiło poznanie lokalizacji ich populacji, chociaż obserwowano również intensywne polowania na ssaki, jakich doznawali mieszkańcy.

Ta sytuacja skłoniła niektórych ekspertów do zasugerowania, że gatunek jest zagrożony. Niestety przewidywano, że może całkowicie zniknąć, jeśli coś z tym nie zostanie zrobione. Jednak niewiele uwagi poświęcono temu tematowi i myszołowa nie pojawiała się ponownie przez prawie 30 lat.

Najbardziej poszukiwane zwierzęta na świecie

W 2017 roku organizacja non-profit o nazwie Global Wildlife Conservation opublikowała listę 25 zaginionych i najbardziej poszukiwanych obecnie gatunków. Miało to na celu wygenerowanie kampanii informacyjnej w celu poszukiwania tych zwierząt. Oczywiście w nadziei, że jeszcze nie wyginęły.

Wśród tych 25 gatunków była jeleń myszowaty, więc kilku specjalistów zaczęło planować wyprawy, aby go znaleźć (znowu).W rzeczywistości wkrótce po opublikowaniu listy ponownie odkryto kilka gatunków, takich jak salamandra Jacksona, pszczoła olbrzymia Wallace'a i kameleon Voeltzkowi. To spowodowało wzrost entuzjazmu i oczekiwań wszystkich.

Droga do ponownego odkrycia gatunku

Głównym wyzwaniem w ponownym odkryciu tego gatunku był brak informacji o jego siedlisku. Chociaż wiadomo było, że niektóre osobniki pochodziły z prowincji Gia Lai, pierwszy opisany jeleń mysi pochodził z Nha Trang. Obie strony były daleko i nie było gwarancji, że dane są dokładne.

Grupa badaczy podjęła się zadania poszukiwania wskazówek, zdjęć i wszelkich wskazówek, które mogłyby im pomóc zlokalizować ten gatunek. Na szczęście jeden z naukowców znalazł stare zdjęcie czegoś, co wyglądało jak jeleń myszoskoczek, chociaż nic nie można było powiedzieć na pewno ze względu na kiepską jakość zdjęcia.Jednak zostało zrobione w lasach Nha Trang, więc postanowili udać się do tej prowincji.

Pomimo tego, wspomniane miejsce wciąż było dość dużym obszarem i niełatwym do spisu. Jednak naukowiec An Nguyen wpadł na pomysł rozwiązania tego problemu w możliwie najbardziej sensowny sposób. W 2018 roku przeprowadził serię ankiet wśród ludzi, którzy mieszkali w pobliżu miejsca, w którym powinny znajdować się jelenie. Pozwoliłoby to zespołowi wykorzystać lokalną wiedzę, a zlokalizowanie zaginionego gatunku zajęłoby mniej czasu.

W krótkim czasie strategia dała pierwsze rezultaty, dzięki którym zlokalizowano teren, na którym niektórzy mieszkańcy dobrze rozpoznali i opisali ssaka. Pozostało więc ustawić fotopułapki, aby spróbować sfotografować jelenia.

Kamery, które uratowały dzień

Zespół badawczy umieścił 3 fotopułapki na tym samym obszarze i pozostawił je włączone przez około 5 miesięcy.Urządzenia te były odpowiedzialne za robienie zdjęć za każdym razem, gdy wykryły ruch w pobliżu obiektywu, dzięki czemu mogły uchwycić obrazy dowolnego zwierzęcia, które je aktywowało.

Kiedy wrócili do przeglądu uzyskanych treści, naukowcy zdali sobie sprawę, że aparaty wykonały 275 zdjęć tego bardzo nieuchwytnego ssaka. Dzięki temu w 2019 roku po prawie 30 latach zaginięcia odnaleziono jelenia. Oto dowody na to w formacie wideo.

Odyseja dopiero się zaczyna

Sam fakt ponownego odkrycia gatunku to nie koniec historii. Możliwe, że „zniknięcie” myszołowa wynika z faktu, że jego populacja jest bardzo mała, co utrudnia zobaczenie jej w naturalnym środowisku. To tylko wskazuje na konieczność jak najszybszego podjęcia działań w celu jej zachowania i ochrony.

Ponowne pojawienie się tego zaginionego gatunku daje nadzieję grupom zajmującym się ochroną, ponieważ jest to jeszcze jedno zwierzę, które jeszcze nie wyginęło.Jednak odyseja dopiero się zaczyna i trzeba wziąć się do roboty, by nie zniknęła. Nadal mamy czas, aby uratować gatunek, chociaż aby to osiągnąć, muszą się zjednoczyć różne kluczowe podmioty: rządy, naukowcy i społeczeństwo.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave