Dzisiaj poznacie poruszającą historię psa pitbulla, który tuląc się do swojego dziecka, broni go przed ludzkim okrucieństwem. Właścicielka pieska i jej cielę już ich nie kochały i dlatego bez powodu postanowiła zadzwonić do hodowli i uśpić je.
Jednak cud uratował im życie, zanim ten czyn został dokonany. Czy chcesz dowiedzieć się więcej o tej uroczej matce, która nie chciała puścić swojego dziecka? Czytaj dalej i dowiedz się!
Dlaczego chcieli uśpić pieska, który czepiał się jej dziecka?
![](https://cdn.good-pets.org/actualidad/7931721/esta_perrita_se_aferra_a_su_beb_cuando_los_iban_a_eutanasiar-_por_fortuna_los_adoptaron_a_tiempo_2.jpg.webp)
Eutanazja to godna śmierć, którą wielu bezdusznych ludzi wybrało jako sposób na wyjście z porzucenia. Właścicielka pitbulla, który ze strachu czepia się dziecka, postanowiła się go „pozbyć” tą metodą.
Bez chorób i ważnych przyczyn ta osoba zdecydowała się zadzwonić do hodowli po psiaka i jej kilkutygodniowe cielę, aby je uśpić. Jednak instynkt macierzyński futrzanej dziewczynki poruszył wszystkich pracowników na miejscu, przytuliła się do swojego szczeniaka z taką siłą i poświęceniem, że szybko udało jej się odmienić swoje przeznaczenie.
Adopcja odmieniła los tej mamy i jej cielęcia
Geiselle Padilla została opiekunką psa pitbulla i jej szczeniaka. Ona sama opowiedziała historię o tym, jak uratowała te piękne istoty przed śmiercią. Ciotka i mama tej kobiety są zwolenniczkami zwierząt iz tego powodu w pewnym momencie zaprosiły ją, aby została domem tymczasowym dla tych zwierząt, które zostały porzucone.
Dzięki FundaDog, organizacji zajmującej się zwierzętami, kobieta poznała historię pitbulla i jej dziecka. Zadzwonili do niej, aby opowiedzieć jej o sprawie i zobaczyć, czy może ich przyjąć, co ona i jej mąż zaakceptowali. Jednak był jeden kluczowy czynnik, który stworzył cienką granicę między życiem a śmiercią dla tych dwóch psów.
Zbawienie przyszło dzień przed eutanazją
![](https://cdn.good-pets.org/actualidad/7931721/esta_perrita_se_aferra_a_su_beb_cuando_los_iban_a_eutanasiar-_por_fortuna_los_adoptaron_a_tiempo_3.jpg.webp)
Padilla i jej mąż byli na wakacjach w Mexico City, ponieważ pochodzą z Nuevo León. To właśnie tam otrzymali telefon, dzięki któremu poznali historię psa, który przylgnął do jej dziecka, aby uratować mu życie.
Profesjonaliści ze schroniska opowiedzieli jej, jak futrzasta trzymała cielaka w pysku i starała się go za wszelką cenę chronić, jakby podejrzewała czyhające niebezpieczeństwo. Problem polegał na tym, że wracali w czwartek, a eutanazja była zaplanowana na piątek z samego rana.Gdyby podróż się opóźniła lub coś się stało, nie byłoby nic do roboty.
„Moja ciocia rozmawia z nami i mówi nam, że właśnie przyjechał pies ze swoim szczeniakiem, że jej właścicielka poszła i kazała hodowli ich zabrać, najwyraźniej już jej nie chciała i po prostu wyrzuciła do oddania ją do snu” – wspomina Geiselle.
Adoptujący prawie przegapili szansę na uratowanie psa i jej dziecka
Para przybyła w czwartek wieczorem, więc nadzieja wydawała się stracona. Dlatego następnego dnia wstali wcześnie, aby zapobiec fatalnemu losowi futrzaków. Wszystko było gotowe do przeprowadzenia zabiegu, ale małżonkowie przerwali gromkim „nie” i ze łzami w oczach.
„W środku przeciw wściekliźnie, kiedy złapali ją z tonącym psem i nie znając jej losu, złapała swojego jedynego szczeniaka i nie puściła. Chociaż nie wiedziała, dokąd idzie, nie zamierzała zostawiać go samego, przytuliła się do niego jako jedynej rzeczy, która jej pozostała” – wyjaśnia post FundaDog w sieciach społecznościowych, gdzie podzielili się sprawą.
Co się stało z psem, który czepia się jej dziecka?
![](https://cdn.good-pets.org/actualidad/7931721/esta_perrita_se_aferra_a_su_beb_cuando_los_iban_a_eutanasiar-_por_fortuna_los_adoptaron_a_tiempo_4.jpg.webp)
Padilli udało się uratować życie psa i jej cielaka. Chociaż przez swoją nadopiekuńczą postawę myślała, że między nimi a jej uratowanym Huskym nie rozwinie się dobry związek, wszystko się zmieniło, gdy mama poczuła się bezpieczna.
Po powrocie do domu pies pozwolił jej nowej rodzinie na kontakt z dzieckiem. „Kiedy otworzyła ciężarówkę, wsiadła sama z dzieckiem, wtedy zobaczyliśmy, że wszystko będzie dobrze” – powiedziała Gieselle.
Wtedy oficjalnie odbyła się adopcja i trójka futrzaków cieszy się swoim stałym towarzystwem. „Przystosowanie się do nas zajęło im tylko 3 dni, a zamieszkanie z husky zajęło im 2 tygodnie. Prawda jest taka, że jestem w ciąży, a ona lubi być na moim brzuchu” – powiedziała kobieta.