Wiele razy opowiadamy piękne historie o ludziach, którzy oddają wszystko za bezpańskie psy. Jednak przy innych okazjach musimy przekazywać wiadomości, które nie są tak dobre jak te. W tym artykule porozmawiamy o nakazie eksmisji fundacji z uratowanymi zwierzętami. Naprawdę bardzo smutna historia.
Co się stało z tymi zwierzętami?
Fundacja z uratowanymi zwierzętami do eksmisji
To jest Fundacja „Animalove”, która do 2017 roku spędziła ponad cztery lata, pracując z dużym wysiłkiem w mieście Tabio w Kolumbii. Mieszkało w nim nie mniej niż 350 psów i 30 kotów, które z różnych przyczyn pozostały bez dachu nad głową.
W tym schronisku udzielono im pomocy weterynaryjnej, aby mogli wyzdrowieć w przypadku choroby lub urazu. Zostali również zaszczepieni, wykastrowani i szukali nowej rodziny, która dałaby im szansę, na którą tak zasłużyli.Dyrektor Animalove, Johana Pérez, oświadczył wówczas, że zapłacili czynsz za działkę o powierzchni 12 000 m2, na której miały zamieszkać uratowane zwierzęta. Potwierdził też, że w ostatnich latach zainwestowali ponad 50 mln kolumbijskich peso (ponad 16 tys. euro), aby fundacja zaczęła działać.

Organizacja miała 10 stałych pracowników. Wśród nich był lekarz weterynarii, który był odpowiedzialny za opiekę i dobrostan prawie 400 zwierząt. Jest to fundacja non-profit, która ratuje psy i koty w sytuacjach ulicznych. Z tego powodu wydało im się bardzo dziwne, że urząd burmistrza Tabio próbował ich eksmitować.
Kilka lat temu Rada Miejska nakazała im zbieranie podpisów od sąsiadów, aby mogli funkcjonować w tym miejscu. Spełnili ten wymóg. Mieli nawet dokument podpisany przez tych, którzy mieszkają w pobliżu, wspierając ich w pracy. Ponadto zostały prawnie ustanowione od 2012 r.
Skąd eksmisja fundacji z uratowanymi zwierzętami?
Rządowy nakaz eksmisji oparto na planie zagospodarowania przestrzennego. Nie obejmuje to wykorzystania gruntów do działalności takiej jak fundacja z uratowanymi zwierzętami. Decyzja ta została zaskarżona przez adwokata. Nie zostało to jednak wzięte pod uwagę i powtórzono decyzję o zamknięciu lokalu.

Ponieważ nie był to zakład komercyjny, mogli dalej działać.
Ważne miejsce wspierane przez społeczność
Mieli coś na korzyść fundacji, a mianowicie to, że przez lata pobytu na miejscu nie otrzymywali skarg na hałas czy brzydki zapach, bo zwierzęta były bardzo zadbane. Oprócz tego społeczność oklaskiwała jego ważną pracę na rzecz zwierząt.
Według sekretarza Burmistrza Tabio fundacja nie mogła kontynuować działalności, ponieważ nie spełniała wymagań dotyczących zagospodarowania terenu. Ponadto, jego zdaniem, czerpali zyski ze zwierząt. W oświadczeniu dla lokalnego radia władze stwierdziły, że Animalove powinno wziąć na siebie odpowiedzialność za przeniesienie psów i dać im na to rozważny czas.
Pracownicy i wolontariusze zorganizowali maraton uzbierać fundusze i móc zdobyć nowy kawałek ziemi do przeprowadzki.Proces trwał nadal, podczas gdy poszukiwano pojednania lub przeniesienia zwierząt w obrębie tej samej gminy. A wypracowanie tego zajęło kilka lat. No i w końcu w styczniu 2019 fundacja ogłosiła, że udało się przenieść do nowego miejsca odpowiedniego dla zwierząt.
Na swoim profilu na Instagramie skomentowali:
„Posiadanie wyjątkowej i nowej siedziby, przeniesienie tego, co udało nam się uratować, jako nadające się do ponownego użytku i dostosowanie wszystkiego, a także przeniesienie naszych 300 futrzastych, było tytanicznym zadaniem, które dzięki życiu i Bogu osiągnęliśmy, ponieważ istnieją ludzi, którzy kochają te cudowne istoty, i to ułatwiło sprawę”.

Jej praca nie kończy się dla uratowanych zwierząt
Nowa i wyjątkowa siedziba Animalove znajduje się kilka kilometrów od Zipaquirá. Teraz mają piękny krajobraz, bardzo zielony i spokojny. Wysiłki jego zespołu były tego warte i byli w stanie nadal zapewniać dobre samopoczucie najbardziej potrzebującym futrzakom.
I tak jak ta wytrwała fundacja, coraz więcej osób włącza się do pracy na rzecz zwierząt. Dlatego zawsze jest dobra okazja, aby przypomnieć sobie, że tam możemy zaadoptować naszego kolejnego futrzanego towarzysza, lub dlaczego nie, włożyć w nasze serca garitę do sponsorowania i zapewnienia większej liczbie zwierząt dobrostanu, na jaki zasługują.
Zapisz