Pies nie kryje radości z uratowania

Mathilda to pies, który nie ukrywa radości z uratowania. Kiedy zrozumiała, że ta osoba jest przed nią, aby się nią zaopiekować i ją uratować, przewróciła się do góry nogami w poszukiwaniu pieszczot.

Została uratowana z ulicy, chora i bardzo zaniedbana, mimo że była rasowa. Jednak pomimo bólu, jaki zadali jej wcześniej, jej serce było otwarte na opiekę, którą ci ludzie chcieli jej zapewnić. Czytaj dalej tę piękną historię, aby uzyskać więcej informacji.

Mały piesek, który nie ukrywa radości z uratowania

Mathilda, tak ma na imię piesek, który nie kryje radości z uratowania. Jest rasy buldog angielski i została uratowana z ulicy w bardzo złym stanie. Znaleźli ją błąkającą się po ulicach bez celu, chorą i niedożywioną.

Każdy mógłby uwierzyć, że pies będzie agresywny lub odpychający w stosunku do ludzi, ale stało się odwrotnie. Widząc, że chcą jej pomóc, podziękowała im buziakami i tą radością, którą widać w jej oczach. Pozwalała też głaskać się po brzuszku.

Schronisko uratowało życie temu psu

Dzięki postowi na Facebooku This Is Houston, organizacja ratująca zwierzęta w Teksasie w Stanach Zjednoczonych, dowiedziała się o przypadku Matyldy. Mężczyzna zamieścił zdjęcie psa i zapytał, czy ktoś ją zna, ponieważ błąkała się po ulicach od dłuższego czasu.

Widzieli, że nikt o niej nie wiedział, więc postanowili jej poszukać i uratować. Jakby wiedziała, że od tego momentu jej życie się zmieni, pies nie może ukryć radości, gdy ci ludzie do niej podchodzą. „Mathilda była bardzo szczęśliwa, że została uratowana. Dała buziaki i odwróciła się, żeby pomasować swój brzuch” – czytamy w poście organizacji.

Uważa się, że Matylda miała właściciela

Ratownicy zabrali psa do weterynarza, aby dokładnie przyjrzeć się jej stanowi zdrowia, ponieważ było jasne, że nie do końca czuje się dobrze. Ponadto chcieli zobaczyć, jakie wyniki uzyskała z mikroczipa, który znaleźli przy niej i z którego wiedzieli, że ma właściciela.

Jednak zarejestrowane dane nie zostały zaktualizowane. „Mogliśmy porozmawiać z weterynarzem w innym stanie, w którym była w 2017 roku, ale to wszystkie informacje, jakie mogliśmy uzyskać. Wszystkie numery telefonów, które weterynarz miał do właściciela, były offline” – skomentowało schronisko.

Pies, który nie potrafi ukryć radości trafił na leczenie

Widząc, że nie mogą znaleźć właściciela, postanowili go zatrzymać i odzyskać. To, widząc, że pomimo jej doskonałego stanu umysłu, była w bardzo złym stanie. Stwierdzono, że ma wiśniówkę w obu oczach, blizny na rogówkach i potencjalną jaskrę w górnej części.Ponadto zgłaszała problemy ze skórą i długimi paznokciami, które wymagały uwagi.

„Była już u weterynarza i dziś rano była widziana przez okulistę z powodu jej oczu. W najbliższym czasie planujemy zrobić mu operację” – zdradzili ratownicy. Jeśli właściciele nie skończą się pojawiać w trakcie procesu rekonwalescencji, gdy będzie gotowa, zostanie oddana do adopcji.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave