Zatrzymują na lotnisku szczeniaka, którego można uśpić za brak mikroczipa, proszą o uwolnienie

Spisie treści:

Anonim

Oto historia Luno, psa, którego można uśpić na lotnisku w Hiszpanii za brak mikroczipa Szczeniak podróżował ze swoją właścicielką, Andreą Torres, z Costa Rich do Hiszpanii. Konkretnie kobieta jechała do Murcji, ponieważ to jest jej prawdziwe miejsce zamieszkania.

Problem powstał, gdy władze lotniska w Madrycie nie wpuściły zwierzaka, ponieważ nie miał on mikroczipa. Od tego czasu rozpoczął się dla Andrei chaotyczny proces, ponieważ nie wolno jej było przebywać z psem na mocy żadnej umowy ani koncepcji.

Wynik tej sprawy był naprawdę opłakany. Zapraszamy do dalszej lektury, aby dokładnie wiedzieć, co się wydarzyło

Można go uśpić za brak mikroczipa

W Hiszpanii zwierzęta domowe muszą mieć mikroczip identyfikacyjny Dzięki temu możliwe byłoby odnalezienie psa w przypadku jego zagubienia, a także umożliwienie legalnego zarejestrowania jego To. Normalnie należy go założyć w wieku 3 miesięcy, a jeśli nie jest, możesz otrzymać grzywnę w wysokości co najmniej 600 €.

Z tego powoduLuno został zatrzymany na lotnisku Barajas. Ponieważ nie ma mikroczipa, jest prawnie psem bez właściciela. Dlatego Andrea Torres przeżywa najbardziej niepokojące dni w swoim życiu.

Jej niepokój jest coraz większy inigdy nie wyobrażała sobie, że może jej się to przytrafić z jej futrzanym przyjacielem, ponieważ agencja lotnicza nie ostrzegła jej o tej sprawie .

„Przed wyjazdem zapytałem co Lunito jest potrzebne do podróży i na lotnisku i linii Iberojet powiedziano mi, że potrzebują tylko zdrowia i aktualnych szczepień, bez problemu opuściłem Kostarykę ”

Chociaż poinformowali go tylko, że musi być zdrowy i mieć aktualne szczepienia, prawda jest taka, że kiedy 14 marca wylądował w Hiszpanii, wszystko okazało się koszmarem„Powiedziałem im, że powiedziałem, że nigdzie nie wyjaśnili mi, że mam włożyć mikroczip, gdyby powiedzieli mi, że czegoś brakuje, rozwiązałbym to w Kostaryce, wolałbym nawet wrócić do Nikaragui, a nie podróżować tak, narażając się na problemy” – wyjaśnił Torres.

Podróż Luny i jej właścicielki

Andrea Torres pochodzi z Ekwadoru i mieszka w Murcji w Hiszpanii. Jej szczeniak również pochodzi z tego samego kraju Ameryki Łacińskiej, ale z różnych powodów zwierzak został początkowo przeniesiony do Nikaragui, gdzie mieszkał partner Andrei.

Stamtąd oboje wyjechali do Kostaryki, poznali Andreę i polecieli do Hiszpanii. Spotkanie przekształciło się w nieoczekiwaną sprawę sądową. Doświadczenie Torresa w tym procesie było beznadziejne i wycierpiał tak wiele, że nawet zapewnili mu opiekę psychologiczną.

„Zabrali mnie do weterynarza, który źle mnie potraktował, ale zniosłem to, ponieważ chciałem, żeby szybko dali mi Lunito, więc mijały godziny i dni, a mojemu szczeniakowi nic nie dano” powiedział.

W ten sposóbAndrea i jej partner spali kilka dni na lotnisku, nie otrzymując żadnych odpowiedzi W końcu musiała zgodzić się na wyjazd do Murcji, ponieważ nie miała więcej pieniędzy na pobyt w Madrycie. Teraz musiał się zbierać, żeby wrócić po swoją wełnę, bo największą obawą jest to, że może zostać uśpiony.

Jak i gdzie jest obecnie Luna?

Po spędzeniu dwóch tygodni na lotnisku, bez otrzymania odpowiedzi od władz,w piątek, 1 kwietnia został przeniesiony do Kompleksowego Schroniska dla Zwierząt Wspólnoty Madrytu Zostało to ujawnione przez Animalist Party, wskazując również, że musiał przestrzegać kwarantanny.

Mónica Olivares, hiszpańska prawniczka ze Stowarzyszenia na rzecz Etycznego i Odpowiedzialnego Zarządzania Porzuconymi Zwierzętami wyjaśniła:

„Prawodawstwo przewiduje w takich przypadkach trzy drogi: eutanazję (śmierć), która była jedną z proponowanych od początku opcji, ale na szczęście udało nam się przekonać; deportacja do kraju pochodzenia zwierzęcia, w tym przypadku do Kostaryki; lub zawieźć zwierzę do weterynarza w Madrycie, założyć mu mikroczip, wykonać niezbędne szczepienia i przekazać właścicielowi”.

Teraz, kiedy Luno jest w schronisku, mogła częściej widywać się z właścicielem, ale nadal nie udało im się rozwiązać całej sytuacji.Mamy nadzieję, że wszystko się ułoży i będziecie mogli dalej żyć jako rodzina.