W 2021 roku włoska piosenkarka Tiziano Ferro, 41 lat, i jej mąż Víctor Allen, postanowili, że są gotowi ponownie adoptować kilka szczeniąt po stracie swoich starych zwierząt .
Wtedy poznali dwa szczeniaki dobermana, w których zakochali się od pierwszego wejrzenia. Nowi członkowie zostali ochrzczeni imionami Ellie i Beau, płci żeńskiej i męskiej, odpowiednio w wieku 7 i 8 lat.

„Przedstawiam wam Ellie i Beau, porzuconych, bo nie umiejących polować, atakować i ponieważ nie byli czystymi Dobermanami i nie mogli począć szczeniąt za 3 tysiące euro.Nieskończona słodycz, miłość i wdzięczność, które tylko te dusze potrafią dawać” – napisał piosenkarz na swoim koncie na Instagramie.
Para była bardzo zadowolona ze swoich nowych członków, ich szczenięta były bardzo szczęśliwe i napełniały je miłością. Jednak rok później balladzistka ze smutkiem ogłosiła, że jeden z nich jest w bardzo złym stanie zdrowia i trzeba go szybko przewieźć do kliniki weterynaryjnej.
„Przywieźliśmy go zeszłej nocy, powiedziano nam, że tylko operacja określi charakter nagłego krwotoku wewnętrznego. Ale powiedziano nam również, że będzie długa, trudna i beznadziejna jak na wiek i wielkość psa. To prawdopodobnie był guz.”

Para wciąż nie traciła nadziei, że ich szczeniak wyzdrowieje. Jednak w miarę upływu godzin wyniki nie były obiecujące. Beau tracił siły i powoli się pogarszał.Specjaliści zrobili wszystko, co mogli i powinni byli zaalarmować parę o możliwym rozstaniu.
„Beau urodził się z dwiema śledzionami, z których jedna została przypadkowo pęknięta. Tak powinno być, jeśli Bóg pozwoli. Byliśmy tu z przodu, nie spaliśmy, czekaliśmy i czekaliśmy, tak jak on i wszystkie inne psy zrobiłby to dla nas” – dodał.
Po długiej nieprzespanej nocy weterynarze dali tej parze kilka minut na pożegnanie z ukochanym szczeniakiem. Wokalista zapewnił, że był w stanie spędzić z nim ostatnie minuty, pożegnać się i podziękować za wszystko, czego doświadczył.
Później udostępnił zdjęcie tego bolesnego momentu, w którym żegnają się ze swoim szczeniakiem. Natychmiast otrzymał wiadomości wsparcia od swoich zwolenników, którzy byli naprawdę poruszeni.
„Nasza wdzięczność dla Ciebie nie ma granic, naprawdę nie ma granic. Tylko cztery miesiące jego życia poza budą, ostatnie w jego życiu, ale ile miłości, ile miłości Adoptuj dorosłego psa, pomyśl o tym, jeśli możesz” – dodał w publikacji.

Chociaż wiemy, że wiadomości były druzgocące. To bardzo satysfakcjonujące usłyszeć od ludzi, którzy naprawdę angażują się i kochają swoje zwierzęta, bez względu na to, ile mają lat i jak trudne są. Te stworzenia są w stanie bezwarunkowo oddać nam swoje serca i jedyne co możemy dla nich zrobić to napełnić je miłością i opiekować się nimi do ostatniego tchnienia.
Jesteśmy pewni, że Beau wyszedł bardzo szczęśliwy i uśmiecha się do ciebie, gdziekolwiek jest.