Ratują szczeniaka karmionego piersią od zmarłej matki

Kiedy ratują Tysona, bezdomnego szczeniaka, zdali sobie sprawę, że karmił ciało swojej zmarłej matki, myślał, że żyje.

Warunki w jakich przebywał były opłakane, ale dzięki ludziom, którzy go stamtąd wyciągnęli, udało mu się przezwyciężyć samego siebie i przygotować się do znalezienia domu na całe życie. Chcesz dowiedzieć się więcej o tym uroczym futerku? Nie przestawaj czytać!

Tyson to szczeniak, który zostaje uratowany przy zwłokach swojej matki

Jest wiele historii o porzuceniu, które tutaj opowiedzieliśmy, i wiele innych, które nigdy nie wychodzą na światło dzienne. Jednak historia tego szczeniaka, który został uratowany podczas karmienia od zmarłej matki, zasmuca niejedną osobę.

Podobnie jak Tyson, wiele zwierząt domowych rodzi się, wychowuje i umiera na ulicach. Ich warunki nie są najlepsze, ze względu na młody wiek i brak rodziców wielu umiera przed osiągnięciem dorosłości.

W rzeczywistości, kiedy ratownicy z This Is Houston w Teksasie przybyli do miejsca, w którym przebywał Tyson, znaleźli go tulącego się do matki. Nie był sam, byli tam jego bracia, ale oni też nie żyli, był jedynym ocalałym z tego miotu. Był niedożywiony i bardzo chory.

Jak wyjaśniła fundacja, powitali go i zapewnili mu wszelkie niezbędne leczenie, aby mógł iść naprzód. Nie było to łatwe, bo jego diagnoza była poważna.

Szczeniak, którego uratowali, miał parwowirozę

„Tyson został znaleziony, jak opiekował się swoją zmarłą matką wraz z pozostałym rodzeństwem. Niestety, zmarli i wtedy skontaktowano się z nami, aby pomóc Tysonowi.Został zabrany na pogotowie i uzyskał pozytywny wynik testu na parwowirozę, ale na szczęście dla niego nadal nie złapał go dobrze, więc dość szybko wyzdrowiał” – napisała organizacja w Internecie.

Po kilkumiesięcznej kuracji pies pokonał chorobę, rozłąkę z matką i rodzeństwem. Widząc, że wyzdrowiał, oddali go do adopcji. Do 5 marca 2022 roku nie znalazł jeszcze rodziny, która pokochałaby go tak, jak na to zasługuje, ale jesteśmy pewni, że wkrótce to zrobi.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave