Jednym z niedocenianych faktów dotyczących ewolucji jest to, że istnieje skończona liczba skutecznych rozwiązań niektórych wyzwań natury. W związku z tym jest prawdopodobne, że niektóre rozwiązania pojawiają się wielokrotnie niezależnie. Na tym właśnie polega konwergentna ewolucja.
To właśnie w wyniku tego procesu niespokrewnione zwierzęta zajmujące podobne nisze ekologiczne często rozwijają podobne cechy adaptacyjne. Te cechy adaptacyjne mogą rozwinąć się u dwóch gatunków oddalonych od siebie o dziesiątki milionów lat.
Przypomnij sobie na przykład uderzające podobieństwa między starożytnymi zauropodami a współczesnymi żyrafami. Może też wystąpić jednocześnie, jak w przypadku zwierząt o podobnych siedliskach po przeciwnych stronach planety.
Przykład gorącego rozwiązania ewolucji zbieżnej
W zimnych wodach oceanu otaczającego Antarktydę ryby mają specjalną cechę, która pozwala im przetrwać w bardzo niskich temperaturach. Klucz do jego przetrwania został odkryty przez społeczność naukową w latach 60. XX wieku: produkcja pewnego rodzaju naturalnego płynu zapobiegającego zamarzaniu.
Ryby te ewoluowały, by wytwarzać specjalne białka zakotwiczone w cukrze – glikoproteiny – które krążą w ich krwi. Ten składnik działa poprzez nieznaczne obniżenie temperatury, w której płyny ustrojowe zamarzałyby na śmierć. Te glikoproteiny otaczają każdy mały kryształek lodu, zapobiegając w ten sposób jego wzrostowi.
Opisana strategia jest jednym z wielu pomysłowych rozwiązań, jakie znajdujemy w przyrodzie. Sukces procesu ewolucyjnego. Cud. A teraz rozważ to: natura zrobiła to nie raz, ale co najmniej dwa razy.
![](https://cdn.good-pets.org/animales/8709035/evolucin_convergente_la_naturaleza_buscando_soluciones_2.jpg.webp)
Kiedy ryby były badane po drugiej stronie Ziemi, w Arktyce, naukowcy odkryli również, że wytwarzają one białka zapobiegające zamarzaniu. Jednak geny kodujące białka zapobiegające zamarzaniu – u ryb północnych i południowych – są zupełnie różne.
Fakt ten nie jest zaskakujący, biorąc pod uwagę fakt, że te dwie populacje ryb rozeszły się na długo przed rozwinięciem genów i białek zapobiegających zamarzaniu. Jest oczywiste, że w obu populacjach wystąpiły niezależne epizody ewolucji molekularnej, które spowodowały ten sam efekt funkcjonalny.
To dramatyczny przykład zbieżnej ewolucji. Jego koncepcja jest zdefiniowana jako proces, w którym niespokrewnione gatunki ewoluują poprzez rozwijanie podobnych cech w celu przystosowania się do podobnych warunków siedliskowych.
Nietoperze i wieloryby mają tę zaletę, że są dobrymi słuchaczami
Nietoperze mają wspólną cechę adaptacyjną z skrajnie innym zwierzęciem, zębowcem. Oba rozwinęły wyrafinowany system sensoryczny zwany echolokacją lub biosonarem. W tym procesie emitują dźwięki, które odbijają się od pobliskich obiektów i wytwarzają echo. Oba zwierzęta rozwinęły umiejętność słuchania echa i interpretowania ich w celu orientacji w locie i nawigacji.
Nietoperze wytwarzają ultradźwięki – dźwięki o wysokiej częstotliwości – z krtani i emitują je przez usta lub nos, podczas gdy wieloryby przepuszczają powietrze przez nos, aby wydalić wibracje przez tkankę tłuszczową zwaną melonem.
Co ciekawe, ta sama strategia ewoluowała w dwóch bardzo różnych środowiskach: na niebie i morzu. Jeszcze bardziej zaskakujące jest to, że echolokacja powstała niezależnie w każdej grupie i odbywa się za pomocą różnych mechanizmów, ale działa dzięki tym samym mutacjom genetycznym.
Badania naukowe wykazały, że nietoperze i wieloryby doświadczyły tych samych zmian w genie zaangażowanym w przetwarzanie dźwięku. Ta adaptacja pozwala każdemu z nich lepiej słyszeć częstotliwości ultradźwiękowe używane do echolokacji.
![](https://cdn.good-pets.org/animales/8709035/evolucin_convergente_la_naturaleza_buscando_soluciones_3.jpg.webp)
Nie tylko człowiek zostawia ślad
Uważa się, że odlegli przodkowie ludzi potrzebowali niezawodnego sposobu chwytania narzędzi i manipulowania nimi, dlatego opracowali odciski palców.
Ciekawe jest to, że chociaż odciski palców są unikalne dla każdego z nas, nie są unikalne dla gatunku ludzkiego. Niektórzy z naszych krewnych naczelnych, jak szympansy i goryle, też je mają. Nie jest to jednak zaskakujące, ponieważ wszyscy dostaliśmy je od wspólnego przodka.
Istnieje inne zwierzę – torbacz – które rozwinęło je samodzielnie: koala. Koale mają odciski palców bardzo podobne do naszych. Analogicznie do ludzkich odcisków palców, odciski palców koali wydają się być unikalne dla każdego podmiotu.
![](https://cdn.good-pets.org/animales/8709035/evolucin_convergente_la_naturaleza_buscando_soluciones_4.jpg.webp)
Badania naukowe sugerują, że odciski palców koali powstały niedawno w ich ewolucyjnej historii. Dzieje się tak, ponieważ większość ich bliskich krewnych ich nie ma. Uważa się, że jego wygląd może być przystosowaniem do chwytania i posługiwania się ulubionym pokarmem koali, liśćmi eukaliptusa.
Krótko mówiąc, niezależnie od tego, czy chodzi o przemierzanie nieba, wspinanie się na drzewa, kopanie w ziemi czy przekopywanie się przez wodę, przypadki zbieżnej ewolucji można znaleźć w całej przyrodzie, w wielu różnych skalach, nie tylko w królestwie zwierząt. Występuje również w roślinach!