Ofiary wenezuelskie, których nikt nie zna (zwierzęta domowe)

Sytuacja w Wenezueli jest rozpaczliwa. Poza kryzysem, w którym trudno jest znaleźć pracę, nie da się znaleźć pożywienia. Aby kupić, ludzie otrzymują bilety, z którymi muszą stać w długich kolejkach w sklepach i supermarketach. I żeby móc wziąć to, co ich „dotyka”. Ale jeśli ofiarami tej sytuacji są ludzie, tak samo zwierzęta.

Nie mogą nawet wybrać tego, czego chcą. Na przykład 26-letnia dziewczyna, po trzech godzinach w kolejce, mogła otrzymać worek mąki i paczkę spaghetti. Smutne ale prawdziwe! Większość świata wie, jak skomplikowana jest sytuacja w Wenezueli. Ale wielu zapomina, że są inne ukryte ofiary: zwierzęta domowe.

I jest tak, że jeśli ich właściciele mają trudności z ich zjedzeniem, zwierzęta w takiej sytuacji trafiają na drugorzędne miejsce.

Sytuacja ofiar zwierząt domowych w Wenezueli

Te sytuacje doprowadziły do porzucenia. Wiele osób nie może opiekować się swoimi pupilami. To kwestia przetrwania: albo ludzi, albo zwierząt.

Na przykład, Nina, piękna bokserka, która wyglądała zdrowo i zdrowo, z pięknego zwierzęcia stała się prawie żywym trupem. Codziennie śpi obok swojego właściciela i podnosi głowę z resztkami sił, które mu zostały. Patrzy na niego smutnymi oczami i zastanawia się, czy będzie miała dzisiaj coś do jedzenia.

Jej właścicielem jest młody człowiek w średnim wieku bez pracy, od którego zależy nie tylko Nina, ale także jej rodzice.

Ale Nina przynajmniej nadal ma właściciela i dom, inni nie podzielili tego losu. Ulice Wenezueli pełne są porzuconych zwierząt. Są żywymi szkieletami, które nie mogą nawet wyciągnąć czegoś ze śmieci do zjedzenia.

Jednak jego właścicielka ubolewa, mówiąc, że „ciężko jest usiąść do jedzenia i nie mieć dla niej nic”. Był bezrobotny, gdy mała firma zbankrutowała. Teraz „przeżyją” za 23 dolary miesięcznie z emerytury ojca.

Braki żywności to nie jedyny problem w tym kraju. Nieliczne, które są dostępne, mają wygórowane ceny, na które mało kto może sobie pozwolić. I nie wspominając o cenie karmy dla zwierząt!

Porzucone zwierzęta w Wenezueli

Bardzo trudno jest określić, ile zwierząt domowych jest porzuconych na ulicach tego kraju, ale ich liczba coraz bardziej rośnie.

Prezydent założył w 2014 roku kilka schronisk dla zwierząt o nazwie „Misión Nevado” na cześć psa Simóna Bolívara. Jego celem była opieka i ochrona porzuconych zwierząt. Jednak sytuacja, przez którą przechodzą zwierzęta domowe w tym kraju, uniemożliwia zajęcie się nimi wszystkimi.

W rzeczywistości poinformowano, że w jednym z tych ośrodków znajduje się ponad sto zwierząt, które nie przestają zostawiać pod drzwiami kolejnych, którymi mogą się zająć.

W takiej sytuacji ośrodki „Misión Nevado” podjęły inicjatywę organizowania warsztatów dla właścicieli zwierząt domowych. Ich celem było poznanie innych alternatyw, aby je nakarmić. Dobrze też oddać je do adopcji, przewożąc je za granicę. Mimo to sytuacja nie uległa znacznej poprawie, ponieważ coraz więcej zwierząt jest porzucanych.

Kathy Quintas, jedna z pracownic jednego z ośrodków, wyjaśnia, że nie mają już jedzenia dla zwierząt ani dla siebie. Żyją z dnia na dzień, a to, co jest, rozdają wszystkim. W centrum, w którym pracuje ta dziewczyna, znajduje się ponad 200 opuszczonych istot.

Nie tylko zwierzaki

Zwierzęta domowe, czyli zwierzęta domowe, nie są jedynymi ofiarami w Wenezueli. Podobnie inne istoty. Na przykład na torach wyścigowych konie głodują. W ogrodach zoologicznych nie można trzymać żyjących tam gatunków, a tym bardziej tych, które wymagają specjalnej diety.

To bardzo niefortunna sytuacja, którą mamy szczerą nadzieję, że wkrótce zostanie rozwiązana. Chcemy go zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt. Jest prawdopodobne, że zwierzęta żyjące w dżungli Wenezueli są lepiej odżywione i nieświadome problemu.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave