Człowiek zbiera bezpańskie psy i ma już 735

Problem bezpańskiego psa to prawdziwa pandemia. Wiele krajów (zwłaszcza rozwijających się) nie wie, jak co roku rozwiązać sytuację tysięcy porzuconych zwierząt. Przykłady tego człowieka, który ma już 735, dają nam nadzieję. Być może w pewnym momencie ludzie zdają sobie sprawę, że psy są istotami, które czują i potrzebują miłości, jedzenia i schronienia.

Człowiek, który adoptował 735 bezpańskich psów

Rakesh Shukla mieszka na 1,5 hektarowej farmie w pobliżu miasta Bangalore w indyjskim stanie Karnataka.. Zawsze widziałem bezpańskie psy biegające tu i tam. Ale nie siedział bezczynnie… Zaczął je wszystkie adoptować! Jako pierwszy przybył 45-dniowy szczeniak Golden Retriever, którego znalazła na ulicy. Był rok 2009 i od tego czasu nie zatrzymał się w swojej kampanii, aby sprowadzić do domu wszystkich, których znajdzie.

Ostatni spis przyniósł naprawdę uderzające dane. Ma już aż 735 futrzaków, które kochają go bezwarunkowo i demonstrują to machaniem ogonem, podskakiwaniem czy lizaniem ręki. Mężczyzna chodzi po swojej farmie, głaszcząc je, drapiąc po uszach lub poklepując po głowie.

Zwierzęta są wszelkiego rodzaju, wieku, wielkości. Ale chociaż są to głównie bezpańskie psy, są też inne rasowe. Na przykład. mieć beagle, dog niemiecki, rottweiller, golden retriever, labrador, mops, kiełbasę lub saint bernard. Jako ostatni przybyli 22 rodowodowe futrzaki którzy po śmierci właściciela zostali bezdomni.

Według Shukli, „ojca psów”, jest ostatnią nadzieją dla tych zwierząt. Wielu jest chorych lub starszych i nikt nie chce ich adoptować. Uważa się za ojca tych wszystkich „dzieci” i tak je nazywa.

Farma Rakesha

Gospodarstwo zatrudnia 10 osób, które są odpowiedzialne za ich karmienie, sprzątanie, sprzątanie łóżek, zbieranie odchodówitp. Od 2012 roku Rakesh jest właścicielem i otrzymuje pomoc od lekarzy weterynarii i trenerów. Każdego dnia zwierzęta zjadają 200 kg kurczaka i 200 kg ryżu. Dużo pieniędzy wydaje się również na leki i specjalne terapie.

Mężczyzna zajmuje się większością wydatków (około 800 euro miesięcznie). Reszta pochodzi z darowizn. Chociaż miał problemy z sąsiadami lub obrońcami zwierząt, mówi, że jedynym sposobem, w jaki może się od nich oddzielić, jest śmierć jego lub szczeniąt.

Pięć kobiet opiekuje się ponad 1000 bezpańskich psów

Źródło: bbc.com

Czy myślałeś, że historia Rakesha była jedyną dotyczącą „normalnych” ludzi, którzy adoptowali wiele bezpańskich psów? Więc nie. Znaleźliśmy wiadomość o grupie pięciu starszych kobiet, które w Chinach opiekują się 1300 psami (około).

Schronisko powstało w 2009 roku dzięki kobiecie Ha Wenjin. Uratowała kilka bezpańskich psów, które mieszkały w pobliżu jej domu. Z biegiem czasu i gdy zaadaptował więcej psów, musiał rzucić pracę. Sprzedał nawet dom, samochód, a nawet klejnoty, aby nakarmić futrzaków.

Do tej kobiety dołączyły jeszcze cztery starsze kobiety, które znały ją z okolic prowincji Shaanxi. Każdego ranka wstają o 4 rano, aby nakarmić psy i koty pod swoją opieką. Bez pomocy tych kobiet z pewnością umarłyby z głodu, zimna, jakiejś choroby lub rozjechane przez samochód.

Urzędnicy rządowi poskarżyli się Ha Wenjinowi o ziemię, na której zbudował schron. Grozili nawet zamknięciem tego miejsca. Zatem musiał przenieść się ze swoimi ponad tysiącem psów do obszaru z dala od ludzi, w mieście Houyu. I za to… Wynajął cztery autobusy, którymi zabrał wszystkie zwierzęta do swojego nowego domu!

Źródło obrazu: bbc.com

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave