Setki psów porzuconych przez parafian w bazylice

Każdego 12 grudnia parafianie pielgrzymują pieszo do Bazyliki Guadalupe w Meksyku. Niektórym towarzyszą psy, a po drodze dołączają inne futrzaki. Ale kiedy nadchodzi czas powrotu, wiele psów zostaje porzuconych i błąka się po świątyni.

Co się dzieje i co się z tym robi?

Jak porzuca się psy w Bazylice Guadalupe?

Psy stały się naszym kompletnym towarzyszem, chodzą z nami tam, gdzie my lojalnie chodzimy. Jednak wiele z nich nie otrzymuje takiego samego traktowania od swoich właścicieli. Okazuje się, że podczas gdy niektórzy parafianie wychodzą ćwiczyć ze swoimi pupilami, niektórzy nie zadają sobie trudu, aby do nich wrócić, a nawet zgubić je po drodze.Ale co się dzieje w Meksyku?

Cóż, aby upamiętnić objawienia Matki Boskiej tubylcowi Juanowi Diego w 1531 r., duża liczba ludzi idzie z różnych części kraju na zbocza wzgórza Tepeyac, na północy stolicy Meksyku .

Niestety do parafian dołączają futrzaki, swoje i cudze, które w większości przypadków nie wracają do swoich domów, gdy pielgrzymów czeka powrót, zwykle autobusem.

Wtedy organizacje broniące zwierząt powinny podjąć działania. Tak jest w przypadku Meksykańskiego Stowarzyszenia na rzecz Praw Zwierząt (Amedea), które zajmuje się ratowaniem psów. Puszyste tymczasowo przeniesione do schroniska pod bazyliką.

W schronisku futrzaki są pod opieką i sterylizowane. Czekają więc na adopcję i drugą szansę u odpowiedzialnych ludzi.

Każdego roku podczas pieszej pielgrzymki do Bazyliki Guadalupe w Meksyku porzucanych jest wiele psów. To zwierzęta, które towarzyszą parafianom na zboczach wzgórza Tepeyac.

Co się robi, żeby pomóc psom „pielgrzymom”?

W 2016 roku aktywiści zwrócili się do władz Bazyliki z prośbą o współpracę, aby zaapelowali do swoich wiernych, aby nie zachęcali do porzucania psów. A także poprosić ich, aby nie pozwalali zwierzętom podążać za nimi. Chodzi o to, że w wielu przypadkach futrzaki dołączają do pielgrzymki, ponieważ uczestnicy dają im jedzenie.

Z drugiej strony, osoby odpowiedzialne za firmę Amedea miały nadzieję, że jak najszybciej będą mogły dysponować przestrzenią w rejonie Ajusco, w południowo-zachodniej części miasta Meksyk.

Chodziło o wykorzystanie tego miejsca tak, aby psy porzucone podczas tej masowej demonstracji wiary miały stałą przestrzeń. Ale przyjmowałyby tam również inne zwierzęta będące ofiarami różnego rodzaju znęcania się.

Diego, pierwszy pies uratowany w okolicach sanktuarium

Podczas pielgrzymki kilka lat temu pierwszym uratowanym futrzakiem był Diego ochrzczony na cześć świętego Juana Diego.

Zgodnie z meksykańską tradycją i zgodnie z istniejącymi informacjami w różnych watykańskich dokumentach historycznych szacuje się, że Dziewica Maryja ukazała się cztery razy Indianinowi świętemu Juanowi Diego Cuauhtlatoatzin na wzgórzu Tepeyac. I to po raz piąty zademonstrował przed swoim wujem, Juanem Bernardino.

Wydarzenia miały miejsce w 1531 roku, dziesięć lat po upadku Tenochtitlan w ręce hiszpańskich zdobywców.

Miejsce pełne historii, które gości setki turystów

Zasłużona i Narodowa Bazylika Santa María de Guadalupe została zbudowana w latach 1974-1976, po tym jak pierwotna konstrukcja, zbudowana w XVI wieku, stała się niebezpieczna, gdy zawaliły się jej fundamenty.

Wymyślona przez architekta Pedro Ramíreza Vázqueza świątynia ma okrągły kształt. W ten sposób oryginalny wizerunek Matki Boskiej z Guadalupe można zobaczyć z każdego punktu kościoła. Wewnątrz może pomieścić do 10 000 osób.

Bazylika jest drugim najczęściej odwiedzanym miejscem maryjnym na świecie. Przewyższa ją jedynie Bazylika św. Piotra. Każdego roku do sanktuarium przybywa około dwudziestu milionów pielgrzymów. Prawie połowa z nich uczestniczy w dniu obchodów Najświętszej Marii Panny z Guadalupe lub w terminach zbliżonych.

Trudna sytuacja: porzucone psy

Byłoby fantastycznie -jak śpiewa Serrat- gdyby chrześcijański duch tych parafian przejawiał się także w psach. Wielu zdaje się zapominać, że zwierzęta są również stworzeniami Bożymi.

Podczas gdy niektórzy są porzucani przez swoich właścicieli na miejscu lub przybywają, ponieważ otrzymują jedzenie od parafian, inni przybywają przerażeni z powodu użycia prochu strzelniczego podczas uroczystości, a wielu z nich wykazuje nawet oznaki znęcania się.

Źródło zdjęcia: www.excelsior.com.mx

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave