Bezimienny pies i jego tragiczna historia

Spisie treści:

Anonim

Pierwszą rzeczą, którą robimy, gdy przynosimy naszego zwierzaka do domu, jest jego nazwanie. Jak będziemy mieć przyjaciela, którego imienia nie znamy? To jest niemożliwe! Cóż, nie jest tak źle, a żeby to udowodnić, opowiemy Wam historię o psie, którego właściciel bardzo kochał (w rzeczywistości był to jego jedyny towarzysz życia) i który nie miał imienia.

Jednak ten bezimienny pies nie miał szczęśliwego zakończenia. Pomimo surowszych kar za znęcanie się nad zwierzętami w Hiszpanii, wciąż są okrutni ludzie, którzy krzywdzą zwierzęta z powodu zwykłej chorobowości związanej z odczuwaniem adrenaliny. Mówią, że wszystko na tym świecie jest płatne.Po usłyszeniu tej wiadomości jeszcze bardziej życzymy, aby to powiedzenie było prawdziwe.

Pies bez imienia

Ten bezimienny pies mieszkał ze swoim 87-letnim panem w miejscowości Villardiegua de la Ribera w Zamorze w Hiszpanii.

Pewnego dnia zmarł jego mistrz, Antonio Velasco. Nikt nie wiedział, dopóki sąsiedzi nie zaczęli za nim tęsknić. I to jest to, że codziennie Antonio wykonywał swoją pracę i szedł kupować jedzenie i inne zapasy.

Kiedy sąsiedzi zorientowali się, że nie widzieli go od kilku dni, udali się do jego domu i tam znaleźli go martwego wraz z bezimiennym psem. Jego zwierzak odmówił opuszczenia domu i został tam, żyjąc tak, jakby Antonio nadal był z nim.

Krewny Antonio był odpowiedzialny za codzienne karmienie go. Szedł, kładł na nim jedzenie i wracał. Przyjął za pewnik, że bezimienny pies zawsze tam był, nawet jeśli go nie widział. Dopóki nie dowiedział się czegoś strasznego i zdał sobie sprawę, że nie widział go od około 5 dni.

Tragiczne wydarzenie, które spotkało bezimiennego psa

Ktoś przechodzący przez most Pino, który łączy Villadeperę z innym miastem o nazwie Pino, zauważył zwisające z mostu ciało. To był pies z kamieniem zawieszonym na szyi.

Po otrzymaniu zawiadomienia Gwardia Cywilna udała się na miejsce zdarzenia, aby uratować ciało. I to jest to, że ktoś przywiązał kamień, aby go zrzucić, ale lina, która trzymała kamień, zaplątała się w część konstrukcji mostu i małe zwierzątko zawisło. Nie wiadomo, czy był martwy, kiedy został rzucony, czy też musiał umrzeć w agonii przez utonięcie.

Tak czy inaczej, był to akt pozbawionego skrupułów okrucieństwa, który, mamy nadzieję, został wyjaśniony, a winny został skazany.

Twardy ratunek

Kiedy Gwardia Cywilna przybyła na miejsce zdarzenia gotowa do wydobycia ciała bezimiennego psa, zauważyli, że miejsce, w którym zwierzę utknęło, jest bardzo trudno dostępne, więc podjęli próbę ratowania go poprzez akcję ratunkową. eskalacja.

Jednak życie agentów mogło być zagrożone, więc wezwali GREIM (Górska Grupa Ratownictwa i Interwencji).

Uratowali zwierzę, schodząc po moście w kierunku miejsca, w którym znajdował się pies. Chociaż pierwotnym planem było zejście na brzeg i przepłynięcie stamtąd łodzią, uznano, że bardziej wykonalne będzie ponowne wejście na most ze zwierzęciem.

Po uratowaniu ciała bezimiennego psa przekazano je Sepronie, która prowadziła śledztwo w celu ustalenia przyczyn śmierci i ustalenia, czy istnieją jakiekolwiek przesłanki wskazujące, kto mógł to zrobić to.

Zło człowieka

Smutna historia. Kto mógłby niepokoić osieroconego psa mieszkającego w domu swojego właściciela, nie przeszkadzając nikomu? A nawet gdyby tak było, czy zabicie go było jedyną opcją? Okrucieństwo człowieka wobec zwierząt nie ma granic i nic dziwnego, że wiele z nich buntuje się w naszej obecności.

W obliczu aktu nadużycia musimy być przygotowani do podjęcia działań. Jeśli jesteś jedynym świadkiem, stajesz się jedyną nadzieją bezbronnej istoty, która jest ofiarą sprawy. Prosimy o reakcję.

Czekamy na dzień, w którym ludzie znęcający się nad zwierzętami dostaną to, na co zasłużyli i kiedy zrozumieją, że nie mamy innego życia. Każda istota zawsze zasługuje na miłość i szacunek.