Dotrzymał obietnicy, że wróci po szczeniaka, którego musiał zostawić w schronisku

Spisie treści:

Anonim

Chociaż trudno nam to powiedzieć, faktem jest, że szczenięta pitbulla są piętnowane przez wiele osób w społeczeństwie. To dlatego, że mają błędne przekonanie, że są mordercami.

Dlatego dyskryminują ich za każdym razem, gdy ich widzą. Ponadto robią wszystko, co możliwe, aby ludzie, którzy mają te psy, nie mieszkali w ich samych środowiskach.

Z tego powodu wiele osób jest zmuszonych oddać swoje szczenięta do adopcji, podczas gdy znajdują inny dom, w którym nie mają żadnych problemów. Tak jak to się stało z człowiekiem, który musiał być na chwilę oddzielony od swojego wiernego psa.

W tym artykule opisujemy wszystko, co wydarzyło się w tej historii.

Rozłąka, jaką musiał znosić człowiek i jego pies

Lewis Jiménez to osoba, która w 2013 roku adoptowała 8-miesięcznego pitbulla ze schroniska „Austin Animal Center”. W ten sposób stali się odtąd nierozłącznymi przyjaciółmi i wspólnie czuwali nad jego dobrem.

Jednak w 2017 roku musieli przeżyć naprawdę łamiącą serce sytuację. Otóż sąsiad powiedział, że nie chce mieszkać w pobliżu pitbulla i bardzo często prosił zarząd osiedla o ich usunięcie.

Do tego stopnia, że Lewis poświęcił się wyprowadzeniu psa o imieniu Tytus o 4 rano. Ma to na celu uniemożliwienie mu wpadnięcia na tego sąsiada.

Jednak pewnego dnia wnuk Lewisa, który ma 10 lat, wziął szczeniaka na spacer i wpadli na tego sąsiada. Z tego powodu zwrócił się do administracji, mówiąc, że futrzak ugryzł go w jeden z palców.

W wyniku zaistniałej sytuacji mężczyzna i jego rodzina zostali powiadomieni o ewentualnym nakazie eksmisji. Z tego powodu były zmuszone zabrać szczeniaka z powrotem do schroniska, póki jeszcze mogły znaleźć inny dom.

Ale Lewis powiedział swojemu małemu psu, że wróci po niego, aby był tak szczęśliwy jak zawsze.

Powrót psa do schroniska

W organizacji od początku rozumieli sytuację Lewisa i dlatego powitali Tytusa z powrotem z całą miłością na świecie.

W ten sposób szczeniak był zawsze otoczony wysokiej jakości karmą i najlepszą opieką. Ponadto zapewnili mu również wszystkie zabawki, których potrzebował, aby się rozproszyć.

Oprócz tego jego właściciel często go odwiedzał. Cóż, najmniej chciał, żeby jego szczeniak zapomniał o nim i o obietnicy, którą razem złożyli.

Jednak pomimo tych wszystkich prób zadbania o jego dobre samopoczucie emocjonalne, widać było, że Tytus nie może być do końca szczęśliwy. To dlatego, że brakowało mu bycia sekunda po sekundzie obok swojej ulubionej osoby.

Podobnie nastrój Lewisa nie był najlepszy, ponieważ nie tylko nie mógł mieszkać z psem, ale bał się, że inna rodzina zainteresuje się nim i zaadoptuje.

Jednak na szczęście nic takiego się nie wydarzyło i dwaj bezwarunkowi przyjaciele mogli spotkać się ponownie na zawsze.

Właściciel dotrzymał obietnicy

Po 4 miesiącach bolesnej rozłąki, Lewisowi udało się znaleźć dom, w którym nie narażali go na żadne kłopoty związane z mieszkaniem z pitbullem. Z tego powodu od razu trafił do schroniska i ponownie zaadoptował swojego pięknego psiaka.

I zgodnie z oczekiwaniami radość szczeniaka była ogromna. W rezultacie wpadł w ramiona swojego najlepszego przyjaciela i razem mocno się przytulili.

Dzięki temu szczęśliwemu wynikowi dziś Lewis i Titus cieszą się swoim towarzystwem. Ponadto cały czas pokazują sobie nawzajem, że ich miłość jest najczystsza na świecie.

W związku z tym schronisko ogłosiło ten wielki finał za pośrednictwem swoich sieci społecznościowych. Ma to na celu po raz kolejny pokazać, że miłość między psami a ich właścicielami jest na całe życie.

Dlatego z pisania My Animals cieszymy się, że ta dwójka przyjaciół może znowu być razem. Podobnie przekazujemy szczerą wiadomość, aby pitbulle przestały być piętnowane.