Z Ameryki Północnej docierają do nas dobre wieści dla miłośników zwierząt. Nowy Jork zakazuje sklepom zoologicznym sprzedaży psów, kotów i królików, zmuszając je do współpracy ze schroniskami w celu zachęcania do adopcji. Od 2024 r. ustawa ta zacznie obowiązywać, a zakłady muszą zaprzestać tej działalności.
Co kryje się za tym prawem? Jakie dyskusje wywołuje? Czy jest to ekonomicznie zrównoważone? Przyjrzymy się szczegółowo pochodzeniu tych wytycznych, a także ich wdrażaniu i toczącej się wokół nich debacie. Niczego nie przegap.
Nowy Jork zakazuje sprzedaży 3 gatunków w sklepach detalicznych

W grudniu 2022 r. uchwalono ustawę S.1130/A.4283, która zabrania sprzedaży psów, kotów i królików w sklepach zoologicznych. Chociaż miał wejść w życie do 2023 r., został opóźniony do 2024 r., aby dać czas sklepom, które były przeznaczone wyłącznie do tej działalności.
Nowy Jork jest drugim stanem po Kalifornii, który stosuje to prawo.
Nie dotyczy to jednak zakazu ich eksponowania za witrynami sklepowymi. Po zastąpieniu tej praktyki zezwoleniem na współpracę ze schroniskami dla zwierząt, opiekunowie mogą zostać oskarżeni o wykorzystywanie tych okien do promowania adopcji swoich uchodźców.
Ta ustawa nie reguluje również sprzedaży tak zwanych hodowli szczeniąt lub hodowli szczeniąt, hodowców dużych psów i innych zwierząt na sprzedaż w małych firmach. Te firmy obracają około 100 miliardów dolarów rocznie.
Myśl kryjąca się za tym prawem
Gubernator, która podpisała tę ustawę, Kathy Hochul, potwierdziła, że nowojorskie psy, koty i króliki zasługują na kochające domy i humanitarne traktowanie. Celem tego, jak potwierdza wraz ze swoim zespołem, jest zapobieganie handlowi zwierzętami w stanie Nowy Jork, ponieważ wiadomo, że te makrofarmy wysyłają zwierzęta z poważnymi problemami zdrowotnymi i behawioralnymi z powodu złych warunków, w jakich żyją.
To, oprócz tego, że jest uważane za obrazę samych zwierząt, często kosztuje kupujących dodatkowe nakłady na weterynarzy i wychowawców.
Stwierdzono również, że chociaż nie ma kontroli nad wspomnianymi makrogospodarstwami hodowlanymi, chcą one kontrolować to, co znajduje się w państwowych sklepach. Ponadto w ten sposób schroniska zyskują dodatkową możliwość zachęcania do adopcji, ponieważ kontrast między produkcją na fermach a przeludnieniem schronisk jest więcej niż uderzający.
Debata: hodowcy kontra aktywiści
To prawo nie jest wolne od debaty, ponieważ w jego korzenie zaangażowanych jest wiele różnych osób. Z jednej strony są oczywiście prywatni hodowcy, właściciele sklepów i właścicieli szczeniąt, którzy twierdzą, że ich biznes zbankrutuje wraz z nowym prawem. Nawiązują też do odpowiedzialności nabywcy, który według nich to on dyktuje swoim zapotrzebowaniem trendy estetyczne ras psów, kotów i królików.
Z drugiej strony są stowarzyszenia zwierząt, które swoją obronę prawa opierają na kilku punktach. Oto ich podsumowanie:
- Nowy Jork zabrania sprzedaży psów, kotów i królików w swoich sklepach, ale nie działalności hodowców.
- Warunki bytowania zwierząt w tych miejscach są synonimem znęcania się i nie są to odosobnione przypadki. Istnieje wiele badań, które pokazują matki zmuszane do rodzenia, dopóki ich ciała nie zostaną skonsumowane, szczenięta rozdzielone przed odsadzeniem, góry brudu i tak dalej.
- Podczas gdy ludność wydaje pieniądze na zakup zwierząt, inni nigdy nie opuszczają schroniska i zawsze są przepełnione.
- Inne gatunki zwierząt, takie jak ptaki, ryby czy owady, nie są objęte tym prawem i również zasługują na ochronę.
- Większość dostawców szczeniąt i kociąt pochodzi spoza stanu, więc te farmy nie zbankrutują, dopóki są inne miejsca, które je kupują.
Powolny postęp praw zwierząt

Ta ustawa to mały krok naprzód w ograniczaniu sprzedaży zwierząt w Stanach Zjednoczonych. Jednak będąc tak ograniczonym, nie ma to realnego wpływu na handel żywym towarem, chociaż warto kontynuować zadania podnoszenia świadomości wśród ludności.
Jednak z każdym środkiem animalistycznym pojawia się przeciwna reakcja.Nie można przestać pracować, ponieważ w obszarze, który tak powoli wprowadza się do świadomości i gdzie znęcanie się nad zwierzętami jest tak głęboko zakorzenione w ludzkiej kulturze, zawsze istnieje możliwość powrotu do początku.
Dlatego nie traćmy z oczu zdolności, która nas wszystkich łączy, czyli empatii. Miłość, którą czujesz, patrząc w oczy swojego zwierzęcia, jest prawdziwa, podobnie jak cierpienie wszystkich czujących istot. Świętuj, chroń i ciesz się dzieleniem planety z tak wspaniałymi istotami.