Rodzina pływaka Simona Nellista prosi o uszanowanie życia białego rekina, który go zabił

Pływanie w oceanie to plan, który wiele osób uwielbia. Jednak niestety w niektórych przypadkach kończy się to sytuacjami krytycznymi.

Zdarzyło się to Simonowi Nellistowi, pływakowi, który zginął, gdy został zaatakowany przez żarłacza białego. W tym artykule przedstawiamy wszystkie szczegóły tej rozdzierającej serce historii.

Niefortunny fakt

16 lutego Simon Nellist trenował na plaży Little Bay w Sydney przed pływaniem charytatywnym. Został jednak zaatakowany przez 5,5-metrowego białego rekina.

Duża liczba pływaków była na miejscu zdarzenia. Dlatego natychmiast zaalarmowali się i wezwali pomoc.

W ten sposób władze wkrótce zainterweniowały i były w stanie odzyskać część szczątków mężczyzny. Cóż, atak był bardzo śmiercionośny.

Z tego powodu, możliwe wyjaśnienie podane przez ekspertów jest takie, że rekin pomylił kombinezon Simona z foką, ponieważ twierdzą oni, że ataki tych zwierząt w ten sposób na człowieka nie są zbyt częste.

Do tego stopnia, że ten niefortunny przypadek stał się pierwszą agresją, jaka wystąpiła w tym miejscu od ponad 50 lat. Biorąc pod uwagę, że jest to obszar, na którym żyje około 750 żarłaczy białych.

Dodatkowo eksperci wyjaśnili, że rekiny zazwyczaj gryzą tylko raz, aby dowiedzieć się, co to za ofiara. A jeśli dostrzegą, że są ludźmi, zwykle odsuwają się i już nie atakują.

Dlatego ta tragiczna sytuacja jest dla nich bardzo nietypowa i znajdują jedynie tło w garniturze, który mężczyzna miał na sobie w tym momencie.

Prośba rodziny pływaka

W związku z tym władze Australii zamknęły plaże w poszukiwaniu rekina, który zabił Simona. Do tego użyli dronów, helikopterów i skomputeryzowanych pułapek, aby go zlokalizować.

Cóż, twierdzą, że bardzo się boją, że zwierzę włączy do swojej diety mięso ludzkie i poświęci się szukaniu dużej liczby zdobyczy. Z tego powodu stwierdzili, że najbezpieczniejszą alternatywą, jaką mogą znaleźć, jest uśpienie rekina.

Jednak krewni Simona proszą o uszanowanie życia białego rekina. To dlatego, że uważają, że mężczyzna miał wielką miłość do zwierząt i nie zgodziłby się na ich zabicie.

W ten sposób ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Cóż, władze wciąż nie odnalazły rekina, a rodzina poprosiła o wzięcie pod uwagę ich punktu widzenia.

Będziesz pomóc w rozwoju serwisu, dzieląc stronę ze swoimi znajomymi

wave wave wave wave wave